Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował, że jego państwo zawiesza udział w traktacie INF („Układzie o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu”). To reakcja na wcześniejszą decyzję Stanów Zjednoczonych w tej sprawie.
Rosja od lat jest oskarżana o naruszanie postanowień traktatu INF. Sam prezydent Władimir Putin jeszcze w 2007 roku stwierdził, że układ INF nie służy interesom jego kraju. Niedługo później gen. Jurij Bałujewski, szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji, zagroził, że Moskwa wycofa się z umowy, jeśli Amerykanie rozmieszczą elementy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. Choć ostatecznie do tego nie doszło, to Moskwa po prostu zaczęła przekraczać postanowienia traktatu.
Nieco ponad pięć lat temu, dziennikarze informowali o rosyjskich rakietach Iskander w obwodzie kaliningradzkim. Pociski o zasięgu ponad 500 km umożliwiały zaatakowanie m.in. Polski i państw bałtyckich (Litwy, Łotwy i Estonii).
Czytaj także: Szeremietiew: \"Rosja buduje armię w oparciu o model ofensywny\
Tymczasem Kreml konsekwentnie zaprzeczał doniesieniom o łamaniu postanowień traktatu INF. Jednak ostatnio cierpliwość Stanów Zjednoczonych wyczerpała się. W grudniu 2018 roku sekretarz stanu USA Mike Pompeo ogłosił, że Stany Zjednoczone dają Rosji 60 dni na powrót do respektowania postanowień traktatu INF.
Temin mijał 2 lutego. Jednak Pompeo już wczoraj po południu poinformował, że Stany Zjednoczone rozpoczynają procedurę wypowiedzenia umowy. Głos w sprawie zabrał również prezydent Donald Trump, który podkreślił, że procedura wyjścia z INF trwa 6 miesięcy, jednak Stany Zjednoczone w dalszym ciągu liczą, że Rosja wróci do przestrzegania postanowień traktatowych.
Trump dodał również, że obecnie tylko jedna strona postępowała zgodnie z umową. „My przestrzegaliśmy, ale jedna strona nie. Więc jeśli oni się nie podporządkowują, to my nie powinniśmy być jedynymi, którzy go przestrzegają” – powiedział amerykański prezydent.
Putin: Drzwi do rozmów są otwarte
Na deklarację USA niemal natychmiast zareagowała Rosja. Władimir Putin podczas spotkania z szefem MSZ Siergiejem Ławrowem i ministrem obrony Siergiejem Szojgu poinformował, że Rosja wycofuje się z traktatu. „Nasi amerykańscy partnerzy ogłosili, że zawieszają udział w traktacie, więc my czynimy podobnie” – ogłosił prezydent Rosji.
Dodał jednak, że liczy na zmianę decyzji USA w tej sprawie. „Wszystkie nasze propozycje w tym zakresie pozostają aktualne, a drzwi do rozmów są otwarte” – powiedział. Poinformował również, że poparł inicjatywę zgłoszoną przez Szojgu – stworzenia pocisków naddźwiękowych bazowania naziemnego.
Czego dotyczy umowa INF?
Traktat INF został zawarty 8 grudnia 1987 roku przez Stany Zjednoczone i Związek Radziecki. Dokument podpisali ówcześni przywódcy wskazanych państw – Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow.
Jak sama nazwa wskazuje, umowa przewidywała likwidację arsenałów rakietowych pocisków balistycznych pośredniego (IRBM i średniego zasięgu (MRBM) przez strony porozumienia. Zapisy oznaczały stopniową likwidację rakiet nuklearnych, odpalanych z lądu oraz konwencjonalnych pocisków balistycznych, a także pocisków manewrujących (o zasięgu 500-5500 km).
Źródło: defence24.pl, CNN, Twitter, wprost.pl