Rafał Trzaskowski nie obawia się prezydentury Donalda Trumpa? Prezydent Warszawy powiedział, co jest jego priorytetem w stosunkach międzynarodowych. – Naszym zadaniem, moim zadaniem, jest przyglądanie się dokładnie propozycjom Donalda Trumpa i zadbanie o to, żeby brany był pod uwagę polski interes – zapewnił.
Rafał Trzaskowski kontynuuje objazd mniejszych miast i miejscowości w Polsce, gdzie walczy o pozyskanie nowych wyborców. We wtorek pojawił się w Białogardzie. Kandydat na prezydenta RP wystąpił także na konferencji prasowej.
Jednym z tematów była inauguracja prezydentury Donalda Trumpa. Nie jest tajemnicą, że środowisko Koalicji Obywatelskiej, zwłaszcza jego medialne zaplecze, było negatywnie nastawione do obecnego prezydenta USA. Sam Donald Tusk ostro krytykował jego poczynania, sugerując związki z Rosją.
Trzaskowski obawia się Trumpa? Prezydent Warszawy o relacjach
Tymczasem Trzaskowski pytany o relacje na linii Warszawa-Waszyngton uspokaja. – Ja widziałem bardzo różne reakcje na to, co powiedział wczoraj Trump i widziałem mnóstwo emocji, i tych bardzo pozytywnych, i tych bardzo negatywnych – powiedział do uczestników konferencji.
– Uważam, że mniej emocji, a więcej rozsądku. Dlatego że naszym zadaniem, moim zadaniem, jest przyglądanie się dokładnie propozycjom Donalda Trumpa i zadbanie o to, żeby brany był pod uwagę polski interes – dodał.
W opinii Trzaskowskiego, prezydent powinien odnajdywać się w dyplomacji. – Dobry prezydent Rzeczpospolitej to ktoś, kto umie nawiązywać relacje. Ja jestem przekonany, że takie relacje z Donaldem Trumpem bym nawiązał dosyć szybko, bo od wielu lat rozmawiam z politykami z jego otoczenia, zapraszaliśmy też polityków republikańskich, tych którzy doradzają politykom republikańskim choćby na Campus Polska Przyszłości – dodał.