Pod polskim konsulatem w Łucku, tym samym, który pod koniec marca został ostrzelany z granatnika, odbyła się demonstracja. Jej uczestnicy wezwali Wiesława Mazura, polskiego konsula, do złożenia przeprosin za swoje wypowiedzi o Stepanie Banderze.
Nie jesteśmy tu by krytykować i niszczyć stosunki ukraińsko-polskie, chociaż niektórzy interpretują to działanie właśnie w ten sposób. Przyszliśmy tutaj, by wyrazić swój protest wobec anty-ukraińskich polskiego konsula i podkreślić, że nie jest to zachowanie godne dyplomaty. Jeżeli któryś z ukraińskich dyplomatów wypowiedziałby podobne słowa, już dawno zostałby wydalony z Polski. Nasz rząd nie potrafi jednak chronić narodowej godności – powiedział Mykoła Fedik, lider frakcji neobanderowskiej „Swobody” w Radzie Miasta Łuck. Jesteśmy z Polską w przyjaznych stosunkach, ale nikt nie ma prawa uczyć nas naszej historii i mówić, kto jest naszym bohaterem – dodał.
Głos zabrał również Pawło Danylczuk, lider frakcji Ruchu Obywatelskiego „Ludowa Kontrola” w łuckiej radzie miejskiej, który wezwał Wiesława Mazura do złożenia przeprosin. Wypowiadał obraźliwe słowa pod adresem ukraińskich bohaterów narodowych, w tym Stepana Bandery i żołnierzy UPA, nazywając ich bandytami – powiedział lokalny polityk.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Danylczuk dodał także, iż takie wypowiedzi przynoszą korzyść największemu wrogowi Ukrainy, czyli Rosji.
Protestujący złożyli na ręce pracowników Konsulatu Generalnego RP w Łucku zestaw książek historycznych, w tym nt. działalności Stepana Bandery, UPA oraz – jak podaje portal kresy.pl, który powołuje się na ukraińskie media – publikację dotyczącą „ukraińsko-polskiego konfliktu na terenie Wołynia, który ich zdaniem jest w Polsce niewłaściwie traktowany”.
21 września 2016 Wiesław Mazur podczas sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą zajął stanowcze stanowisko ws. działalności Stepana Bandery. Odpowiadając na pytanie dotyczące Wołynia, to powiem tak, co do sprawy Wołynia, UPA i Bandery, to od początku swojej kariery mam jednoznaczną opinię, czego dowodem jest – niestety tak się złożyło, może nawet trochę niedyplomatycznie – że kiedy prezydent Juszczenko, przed zakończeniem swojej kadencji uznał za bohatera Banderę, jak i UPA, na pytanie dziennikarza, co o tym sądzę, to odpowiedziałem wprost, jak może być bandyta bohaterem – powiedział dyplomata, który pełnił wówczas funkcję Konsula Generalnego RP we Lwowie.
Fotorelacja z manifestacji – TUTAJ.
źródło: http://volyn.svoboda.org.ua/, kresy.pl
Fot. http://volyn.svoboda.org.ua/