Szwajcaria po raz kolejny opiera się trendom obecnym w świecie finansów. Podczas gdy na świecie trwa walka z gotówką, Helweci bardzo cenią sobie banknot o nominale 1000 franków i rozważają również wprowadzenie kolejnego banknotu.
Bardzo popularny obecnie w Szwajcarii banknot o nominale 1000 franków, stanowi aż 62 procent wartości wszystkich fizycznie istniejących banknotów. Tymczasem Phillip Brunner i Manuel Brandberg, dwóch posłów ze środkowej części, zaproponowali wprowadzenie banknotu o nominale 5000 franków.
W opinii posłów, taka zmiana zwiększyłaby szansę Szwajcarii na zachowanie statusu „bezpiecznej przystani walutowej”. We wpisie na Facebooku, Brunner przypomniał, że Francja i Włochy ograniczyły już transakcje gotówkowe do 1000 euro, natomiast w Europie poważnie rozważa się porzucenie gotówki.
Posłowie wychodzą z założenia, że wycofywania większych nominałów z obiegu, to próba utrzymywania bardziej rozległej kontroli nad obywatelami. Inne zdanie na ten temat ma Walter Meier, rzecznik Szwajcarskiego Banku Narodowego.
Bank Centralny ma określoną misję, zapewnia dostęp do gotówki. Wprowadzenie nominału 5000 franków nie jest zatem konieczne – stwierdził Meier.