Lech Wałęsa po raz kolejny zaapelował o przeprowadzenie „marszu na Warszawę”. Były prezydent zapewnił, że cały czas jest w gotowości i zastanawia się nad terminem. Prawdopodobnie w ten sposób zareagował na podpisanie przez Andrzeja Dudę ustawy nowelizującej przepisy o sądownictwie.
Do podobnej inicjatywy Wałęsa wzywał już w grudniu, choć wtedy nie spotkało się to ze zbyt dużym odzewem. „Za wszelką cenę nie można pozwolić na zniszczenie niezależnego sądownictwa. Dość ustępstw.” – pisał wtedy były prezydent. „Jeśli PIS uruchomi proces likwidacji sądownictwa,wzywam do ponad milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku,będę na czele.” – wzywał wtedy.
Czytaj także: Duda w Lubartowie. Doszło do incydentu. Interweniował prezydent [WIDEO]
Czytaj także: Lech Wałęsa: \"Jeszcze z pięć lat przetrzymam i więcej żywota nie planuję\
Teraz były prezydent ponowił swój apel i opublikował go w mediach społecznościowych. „Przypominam dawno zgłoszoną propozycję.” – pisze Wałęsa. „Milion chętnych ludzi gwieździście na Warszawę 20 taczek do przewiezienia „zasłużonych” w niszczeniu Ojczyzny do ARESZTU.” – wyjaśnił.
Czytaj także: Lech Wałęsa przeszedł zabieg. Jaki stan zdrowia?
„Jak będziecie gotowi od dawna czekam.” – zapewnił Wałęsa. „Mimo moich uwarunkowań, chyba nie będę miał wyboru, zastanawiam się nad terminem.” – dodał były prezydent. Przypomnijmy, rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski 4 lutego na antenie Polskiego Radia 24 poinformował, że prezydent podpisał ustawę nowelizującą przepisy o sądownictwie.
Czytaj także: Jest decyzja ws. przekopu Mierzei Wiślanej. Pierwszy statek w 2022 roku
Źr. wprost.pl; twitter