We wtorek Lech Wałęsa trafił do szpitala, o czym sam poinformował w mediach społecznościowych. Okazuje się, że jego stan jest na tyle poważny, że może okazać się konieczna amputacja stopy. O szczegółach poinformował jego syn – Jarosław.
Wałęsa osobiście poinformował w we wtorek mediach społecznościowych, że wylądował w szpitalu. „I znowu w szpitalu, stopa cukrzycowa” – napisał były prezydent na swoim profilu na Facebooku.
Czytaj także: Tusk starł się z dziennikarzem TVP. „Mam moralny opór…” [WIDEO]
Początkowo nic nie wskazywało, że sytuacja jest poważna. Jednak „Super Express” poinformował w czwartek, że Wałęsa przeżywa obecnie prawdziwy dramat. „Po tym, jak były prezydent trafił do szpitala w związku z powikłaniami po cukrzycy, może stracić stopę” – czytamy. Nadal konieczne są jednak bardziej szczegółowe badania.
O wynikach badań mówił w rozmowie z „SE” syn byłego prezydenta – Jarosław Wałęsa. „Cała stopa wygląda słabo od dłuższego czasu, ale nigdy nie była tak zdiagnozowana jak teraz. Doszliśmy do takiego momentu, że możliwa jest niestety amputacja stopy u mojego ojca. Ryzyko amputacji niestety istnieje” – powiedział. „Mam jednak nadzieję, że wszystko się dobrze skończy” – dodał.
„Przed nami kilka rodzinnych imprez, urodziny dzieci i mam nadzieję, że ojciec będzie w nich uczestniczył. Wierzę, że wszystko z ojcem będzie dobrze” – dodaje Jarosław Wałęsa.
Czytaj także: Boniek podsumował 9 lat pracy w PZPN. Wymowne zdanie na koniec
Źr. se.pl