Wałęsa o Macierewiczu: Powinien zająć się bitwą pod Grunwaldem, tam wiele rzeczy jest niewyjaśnionych

Gościem Moniki Olejnik na antenie „Radia ZET” był Lech Wałęsa. Podczas rozmowy, były prezydent odniósł się m.in. do trwającej kampanii prezydenckiej oraz do katastrofy smoleńskiej i silnie związanej z tym tragicznym wydarzeniem postaci Antoniego Macierewicza.

Na pytanie Moniki Olejnik, czy w związku z tym, iż Andrzej Duda zebrał aż 1,6 miliona podpisów, jego szansę na zwycięstwo w wyborach prezydenckich wzrosły, Wałęsa odpowiedział, że „raczej nie”, ale jak sam podkreślił „różne cuda zdarzają się w demokracji”. Były lider „Solidarności” podkreślił jednak, że nie popiera Dudy i nie chce, aby zasiadł na fotelu głowy państwa. Jego zdaniem kandydat PiS „opowiada głupoty”.

(…) opowiada głupoty, jego pomysły są nie z tej ziemi, w ogóle nie w kompetencjach prezydenckich wiele pomysłów i stąd tylko gra o to żeby zwyciężyć, a nie o to żeby coś zrobić.

Czytaj także: NASZ WYWIAD #2. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Czekamy na ustawę oddającą cześć nie tylko ofiarom UPA, lecz potępiającą również banderowską ideologię

– powiedział.

Wałęsa odniósł się również do oskarżeń, które PiS kieruje w stronę Bronisława Komorowskiego. Politycy partii opozycyjnej zarzucają urzędującemu prezydentowi ochronę WSI, a ich koronnym argumentem jest fakt, że były marszałek Sejmu głosował przeciwko rozwiązaniu tej instytucji.

(…) takie rzeczy robi się inaczej, mądrzej, a nie w taki sposób brutalny, bez sprawdzenia i dlatego też tu Komorowski miał rację.

– przyznał nieaktywny już polityk.

Były prezydent skomentował także wypowiedź Antoniego Macierewicza, który podczas swojej wizyty w Brukseli powiedział, że gdyby w sprawie katastrofy smoleńskiej od samego początku prowadzone było międzynarodowego śledztwo, nie miałyby miejsca – aneksja Krymu, wojna w Donbasie, zestrzelenie malezyjskiego samolotu oraz śmierć rosyjskiego opozycjonisty Borisa Niemcowa.

No on powinien się zająć jeszcze Bitwą pod Grunwaldem, tam wiele rzeczy jest niewyjaśnionych.

– skwitował wypowiedź przedstawiciela PiS Wałęsa.

Prowadząca rozmowę Monika Olejnik zapytała byłego lidera „Solidarności”, czy jego zdaniem to Donald Tusk jest odpowiedzialny za katastrofę. Wałęsa stwierdził, że były premier nie miał na ten fakt żadnego wpływu.

No proszę panią, no co powinien stanąć i nie wypuścić samolotu, bo pogoda była zła, bo nikt tam ich nie zapraszał, no to musiałby wejść w konfrontację, więc nie chciał, róbcie co chcecie i będziecie odpowiadać.

– powiedział.

Cały zapis rozmowy Moniki Olejnik z Lechem Wałęsą znajdą państwo TUTAJ.

źródło: radiozet.pl
Fot. Wikimedia/Jarle Vines