19 czerwca Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosi decyzję ws. Leszka P., nazywanego wampirem z Bytowa. Sąd rozpatruje wniosek o uznanie go za niebezpiecznego i umieszczenie w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zamieścił na Facebooku wpis, w którym przypomina o swoim wniosku dotyczącym umieszczenie „wampira” w ośrodku w Gostyninie. Obecnie przebywa tam również Mariusz Trynkiewicz.
Wczoraj udzieliłem krótkiej wypowiedzi „Wiadomościom” w sprawie Leszka P., zwanego „wampirem z Bytowa”, wielokrotnego mordercy i gwałciciela. W lutym wnioskowałem o jego umieszczenie w ośrodku w Gostyninie. Takie bestie powinny być bezwzględnie izolowane od społeczeństwa. Rząd Pani Premier Beaty Szydło będzie chronił Polaków przed przestępcami – napisał Patryk Jaki.
To jest tylko i wyłącznie patologia polskiego państwa sprzed lat, że że dopuszczono do tego, że takie osoby mogą być wypuszczone na wolność – powiedział Jaki w rozmowie z „Wiadomościami”.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Pod koniec 2016 r. dyrekcja Aresztu Śledczego w Starogardzie Gdańskim wnioskowała do sądu o uznanie Leszka P., zgodnie z ustawą z 2013 roku o tzw. bestiach, za osobę stwarzającą zagrożenie i podjęcie w związku z tym odpowiednich działań.
Leszek Jacek Pękalski (ur. 12 lutego 1966 w Osiekach koło Bytowa), znany pod pseudonimem „Wampir z Bytowa” – polski gwałciciel i zabójca, uznawany przez media za seryjnego mordercę, skazany za zabójstwo jednej kobiety. Przed procesem przyznawał się aż do 70, a według niektórych źródeł nawet do 90, jednak w jego trakcie odwołał wyjaśnienia. Jest jednym z najbardziej znanych polskich zabójców. Prokuratura próbowała udowodnić mu 17 morderstw, popełnionych między 1984 i 1992, jednak z braku dowodów udowodniła tylko jedno, dokonane koło wsi Jezierze na 17-letniej Sylwii z Darskowa, za co został skazany w 1996 na karę 25 lat pozbawienia wolności. Była to najwyższa możliwa kara, ponieważ obowiązywało moratorium na orzekanie kary śmierci, a kary dożywocia ówczesny kodeks karny jeszcze nie przewidywał. W sali sądowej Pękalski wycofał się ze wszystkich złożonych wcześniej zeznań.
Od 2007 mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie i robił to co roku, jednak zespół terapeutów negatywnie opiniował jego wnioski.
Źródło: Facebook.com/PatrykJaki, wikipedia.org,