Awantura podczas antyimigranckiej manifestacji w Warszawie. Policja musiała wynieść Katarzynę Augustyniak, zwaną też „Babcią Kasią”.
W Warszawie, jak w wielu innych miastach, odbyła się dziś pikieta przeciwko nielegalnej migracji. To wydarzenia organizowane przez Konfederację. W stolicy Polski podczas manifestacji przemawiał m.in. poseł tej partii – Przemysław Wipler.
– Spotkaliśmy się tutaj w wakacyjnym czasie, ponieważ dla przemytników, dla tych, którzy nielegalnie przerzucają ludzi do Europy, przerzucają nielegalne ludzi do Polski, nie ma wakacji. Proceder, który ma miejsce, odbywa się na coraz większą skalę. Wynika to z tego, że Polska jest coraz zamożniejszym krajem. Jest krajem coraz atrakcyjniejszym, jest krajem, o życiu w którym marzą miliardy ludzi w bardzo biednych miejscach na świecie – mówił polityk.
Na miejscu zebrała się też grupa przeciwników. Wśród nich obecna był też Katarzyna Augustyniak, zwana również „Babcią Kasią”. To kobieta, która wielokrotnie brała udział w antyrządowych demonstracjach, gdy u władzy pozostawało jeszcze Prawo i Sprawiedliwość.
W pewnym momencie podczas manifestacji doszło do awantury, która była wynikiem silnych emocji powstałych pomiędzy grupami. W efekcie „Babcia Kasia” została usunięta z terenu pikiety przez policję. Kobieta została po prostu wyniesiona. Resztę osób otoczyła natomiast policja.