Minister gospodarki narodowej Węgier, Mihaly Varga poinformował, że Węgry spłaciły ostatnią już część pakietu kredytowego, jaki otrzymały w 2008 r. od Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Unii Europejskiej.
Jak podkreślił minister Varga, Węgry dokonały spłaty ostatniej raty kredytu tydzień temu, a kwota 1,5 mld euro została zaksięgowana przez UE.
W 2008 r. Węgry znalazły się na skraju bankructwa, dlatego ówczesny rząd socjalistów poprosił o wsparcie finansowe MFW, Bank Światowy oraz Unię Europejską. Przyznano im 20 mld euro – 12,3 mld euro od MFW, 6,5 mld od UE i ok. 1 mld od Banku Światowego. Ponadto węgierskie MG podkreśla, że z części pieniędzy uzyskanej od MFW wykorzystano tylko 7,5 mld euro.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Z części pakietu przypadającej na MFW Budapeszt wykorzystał 7,5 mld euro i pożyczka ta została spłacona w 2013 r., z kredytu Banku Światowego Węgry nie skorzystały w ogóle.
Wówczas prezes węgierskiego banku centralnego, Gyoergy Matolcsy oznajmił, że Węgry chcą zamknąć przedstawicielstwo MFW w stolicy kraju, dziękując mu przy tym „za cenne wsparcie i pomoc przekazaną Węgrom, gdy kraj znajdował się na skraju bankructwa”. Matolcsy uznał, że utrzymywanie przedstawicielstwa MFW w Budapeszcie nie jest już konieczne. Fundusz oświadczył, że dostosuje się do stanowiska władz. Premier Orban wielokrotnie krytykował MFW za jego politykę walki z kryzysem i już w 2010 r. postanowił nie odnawiać porozumienia z instytucją.
Minister gospodarki ma nadzieję, że całkowita spłata zadłużenia podniesie rating Węgier przez agencje ratingowe. Obecny długoterminowy rating Węgier wyznaczony przez agencje Fitch oraz Standard & Poor’s wynosi BBC.
Węgry od 2014 r mają dynamiczny wzrost gospodarczy, który w 2015 r wyniósł 2,9 proc. PKB Węgier ma wzrosnąć w tym roku o 2,4 proc, a w 2017 r. o 2,9 proc.
Należy również przypomnieć, iż Viktor Orban jest zwolennikiem likwidacji podatku dochodowego o czym wspomniał na początku 2015 roku. Według węgierskiego Ministra Gospodarki pomysł likwidacji PIT jest jak na razie zbyt ambitny, ale należy dążyć do zmniejszenia stawki podatku liniowego z 16% do 9%.