Janusz Korwin-Mikke przez lata rozwinął swój profil na Facebooku do tego poziomu, że stał się największy z profili wszystkich polityków. Niedawno jednak administracja serwisu postanowiła usunąć profil posła Konfederacji. Jacek Wilk w internetowym programie wRealu24 stwierdził, że Korwin-Mikke powinien pozwać serwis Facebook i przedstawił argumenty.
„Przecież to nie jest tak, że ktoś sobie ma tam tylko profil i coś sobie pisze i to nie ma w zasadzie większej wartości poza jakąś osobistą” – zaczął Wilk. „Zwracam uprzejmie uwagę, że przecież jest na przykład zjawisko sprzedaży profili o różnej liczbie lubiących/obserwujących. Czasem to są ciężkie pieniądze, jeżeli ktoś ma kilkadziesiąt tysięcy obserwujących, a już na pewno kilkaset tysięcy lubiących taki profil” – zaznaczył.
Czytaj także: Orban uderza w Unię Europejską. Zawetował budżet
Prawnik wskazuje, że w sprawie tak naprawdę chodzi o spore pieniądze. „Skasowano Januszowi Korwin-Mikkemu profil, prawie 800 tysięcy lubiących, którego wartość komercyjna idzie w ciężkie dziesiątki tysięcy złotych (…) Zwracam uwagę, że Facebook też ma korzyści właśnie z tego, że ktoś ma tak wiele obserwujących. Są różne sposoby wyciągania z tego korzyści” – mówił Wilk.
Wilk: „Cios w wizerunek”
„Kolejny aspekt dotyczy dóbr osobistych.” – kontynuował Jacek Wilk. „Janusz Korwin-Mikke zbudował ogromną popularność, ogromne zasięgi przez wiele lat poprzez ten portal. To dzięki temu, w części, odniósł sukces wyborczy (…) i teraz nagle dostaje tak ogromny cios w swój wizerunek. To moim zdaniem też powinno znaleźć swój wizerunek w odpowiednim wyroku sądu” – dodał.
Prawnik przyznał, że osobiście namawiał Korwin-Mikkego do skierowania sprawy do sądu. „Tu jest bardzo wiele aspektów (…) uważam, że sądy powinny też sprawdzić bardzo prostą rzecz. Czy regulaminy Facebooka są zgodne z polskim prawem” – powiedział Wilk. „Sądy powinny sprawdzić czy regulamin jest zgodny z polskim prawem prasowym, prawem o ochronie konsumenta i konkurencji, prawem antymonopolowym, a jeżeli nie są to, co z tym zrobić i czy władza ma jakiekolwiek możliwości ingerowania w to?” – pytał. „No i kwestia tego, czy podmiot prywatny może stosować cenzurę prewencyjną.” – dodał.
„Z tych wszystkich powodów, ale też dlatego, że jest to niezwykle interesująca prawnie sprawa, ja namawiam Janusza Korwin-Mikkego, żeby wniósł pozew przeciw Facebookowi o odszkodowanie oraz zadośćuczynienie o naruszenie dóbr osobistych i sądzę, że takie odszkodowanie mogłoby iść w setki tysięcy złotych” – przyznał Wilk.
„Prywatna firma musi działać zgodnie z prawem”
Prawnik odniósł się także do uwagi, że Facebook to prywatna firma. „Po pierwsze prywatna firma musi działać w zgodzie ze swoim regulaminem, a są wątpliwości co do tego. A po drugie zwracam uwagę, że regulamin nawet prywatnej firmy musi być zgodny z naszym prawem” – mówił Wilk.
Czytaj także: „Nie zgadzamy się na dyktaty”. Prezydent zabiera głos ws. weta budżetu UE
„To nie jest tak, że prywatna firma może robić co jej się podoba, przecież mamy coś w rodzaju umowy, jeżeli ja zakładam sobie profil. Ja mogę publikować treści, ale Facebook też przecież korzysta, to jest dwustronna umowa (…) w każdej umowie dwustronnej mamy prawa i obowiązki po obydwu stronach” – dodał Wilk. „To nie jest tak, że nagle jedna strona uzna, że druga strona umowy nie ma kompletnie żadnych praw, jest pozbawiona jakichkolwiek możliwości działania i jedna strona może robić z tą umową, co jej się podoba” – podkreślił.
Źr. wRealu24; nczas.com