Wojciech Mann jak co roku śledził, co dzieje się na opolskim festiwalu. W ostatnich latach krytykował poczynania organizatorów z nadania poprzednich władz Telewizji Polskiej. Czy po zmianie władzy, zmieniła się również spojrzenie Manna na opolski festiwal?
W poprzednich latach, gdy festiwal w Opolu organizowali jeszcze przedstawiciele Telewizji Polskiej pod poprzednimi rządami, Wojciech Mann nie szczędził krytyki. Znany dziennikarz muzyczny i były prowadzący programu „Szansa na sukces” nie ukrywał, że nie podobały mu się tamte edycje festiwalu.
Po zmianie władzy w Polsce i rewolucji w TVP również opolski festiwal przebiegł w nieco inny sposób. Na scenie pojawili się muzycy, którzy w czasach rządów PiS z powodów politycznych odmawiali występów w Opolu i na innych wydarzeniach TVP. Co na to Wojciech Mann?
Dziennikarz podzielił się swoją opinią w mediach społecznościowych. „Po obejrzeniu koncertów opolskich 2024 nie wdam się w opowieści o moich (bardzo mieszanych) wrażeniach, bo mi się zrobi smutno” – rozpoczął Wojciech Mann.
„Niepotrzebnie kazano debiutantom poddać się bez walki z muzyką Niemena” – pisze dalej nawiązując do piątkowego koncertu. Najwyraźniej nie do końca spodobał mu się również koncert sobotni, na którym pojawiły się legendy polskiej muzyki rockowej. „Jedno jednak, zresztą fałszywe, wrażenie to Opole pozostawiło: w Polsce rocka wykonują tylko starzy ludzie. Kto to tak powymyślał?” – zastanawia się Wojciech Mann.
Przeczytaj również:
- Kurdej-Szatan znów mówi o Straży Granicznej. „Uchodźców traktują okrutnie”
- Wiadomo, kim były trzy kobiety, które zginęły w Kargowej. Nowe wieści ws. dramatu
- Brutalny napad na ekspedientkę sklepu. Napastnik wpadł z jednego powodu
Źr. o2.pl