Nowa koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 nie podoba się politykom obozu rządzącego. Można to było zauważyć w ostatnim programie „Woronicza 17” w TVP, gdzie Mirosława Stachowiak-Różecka starła się z Pawłem Bejdą. – Jesteście państwo rekordzistami jeśli chodzi o koalicje – przyznała ironicznie.
Paweł Bejda opowiadał o celach porozumienia Polski 2050 Szymona Hołowni i PSL. Parlamentarzysta przekonuje, że ludowcy zgadzają w wielu sprawach ze swoimi nowymi koalicjantami.
– Chcemy odpartyjnić polską szkołę, polskie państwo, wyprowadzić politykę ze szkół, wprowadzić godną płacę za dobre zatrudnienie. Chcemy zlikwidować tę składkę zdrowotną 9,5 proc. Bo ona niszczy polskich przedsiębiorców, zresztą to nie jest składka, tylko podatek, i nic z tego nie idzie na zdrowie – podkreślił.
W kontekście kwestii ekologicznych wskazał stanowisko PSL. – Największym trucicielem na naszym globie są Stany Zjednoczone, Chiny, Indie i absolutnie nie zgadzam się, moje ugrupowanie też, bo UE przesadza. To być może będzie tematem naszej dyskusji. Ale Prawo i Sprawiedliwość to taki grzech zaniechania, że nie ma odnawialnej energii w Polsce – powiedział.
„Woronicza 17”. Polityk PSL tłumaczy poglądy. Dostał mocną odpowiedź polityków Zjednoczonej Prawicy
– Głosowaliśmy przeciwko temu, żeby były na siłę wprowadzone samochody elektryczne – przypomniał. Wtedy zareagował obecny w studiu Janusz Kowalski ze Zjednoczonej Prawicy. – Głosowaliście za Fit for 55 – zauważył. – To powinna być zachęta, to Polacy powinni wybrać – odpowiedział.
Koalicję Hołowni i Kosiniaka-Kamysza podsumowała także Mirosława Stachowiak-Różecka. – Patrzę na państwa logo, ma pan taką koniczynkę. Ta koniczynka powinna być z poduszeczką: „Przytulimy każdego”. Jesteście państwo rekordzistami jeśli chodzi o koalicje. Tak naprawdę udowadniacie tym tylko jedno: żadnej tożsamości, żadnej możliwości utrzymywania nowych wyborców, dążenie do władzy za wszelką cenę, nawet z kimś takim, kto różni się od was tak bardzo, jak Hołownia – podkreśliła.