Wpadka podczas rozmowy z gościem programu „19.30”. Mina prezentera Zbigniewa Łuczyńskiego, gdy zdał sobie z niej sprawę, bezcenna.
Telewizja na żywo rządzi się swoimi prawami. W trakcie realizowanych w ten sposób programów istnieje również dużo większe ryzyko wpadek. Przekonał się o tym Zbigniew Łuczyński, prowadzący rozmowę z gościem programu „19.30”.
Łuczyński otrzymał „na ucho” sygnał, że należy pożegnać widzów TVP1, a rozmowa zostanie przeniesiona do TVP Info. Prezenter postąpił wówczas według wskazówek. Poinformował widzów, że aby kontynuować rozmowę należy przełączyć kanał na TVP Info. Nie wskazał jednak, kiedy powinno się to zrobić. Zapewne był przekonany, że nastąpi to od razu.
Prowadzący kontynuował więc rozmowę, zapewne myśląc, że jest już na antenie TVP Info. Okazało się jednak, że nadal pozostaje w „jedynce”. Po chwili dostał informację o swojej wpadce i postanowił szybko z niej wybrnąć. – To będzie za chwilę – powiedział Zbigniew Łuczyński i dopiero wtedy przerwano emisję programu w TVP1.
– Wpadka w 19.30 TVP. Prezenter tak szybko pożegnał widzów, że Ci nie zdążyli sobie pójść. Mina bezcenna – napisano na facebookowym profilu Media2, którego redaktorzy wyłapali wpadkę i opublikowali nagranie w mediach społecznościowych.