Wyjątkową naiwnością wykazał się pewien 31-latek, którego polska policja poszukiwała od 5 lat. Mężczyzna wpadł, bo udzielił wywiadu dziennikarzowi. Analiza medialnego wywiadu opublikowanego na popularnym kanale internetowym doprowadziła do jego zatrzymania w Hiszpanii. 31-latek trafił już do Polski, gdzie osadzono go w areszcie śledczym.
Organy ścigania od 2016 r. poszukiwały 31-letniego mieszkańca Leszna. Podejrzewano go o kradzieże z włamaniami. Prokuratura Rejonowa w Wolsztynie wystawiła za nim list gończy. Leszczyńscy policjanci ustalili w prowadzonej sprawie poszukiwawczej, że podejrzany opuścił granice kraju i ukrywa się w Hiszpanii.
Czytaj także: Selekcjoner Danii atakuje UEFA po zawale Eriksena. Padły mocne słowa
Podejrzany pozostawał nieuchwytny, więc po dwóch latach Prokuratura Okręgowa w Poznaniu na wniosek wolsztyńskiej prokuratury wydała za podejrzanym Europejski Nakaz Aresztowania.
Wpadł, bo udzielił wywiadu
Miejsce pobytu podejrzanego ustalono w dość kuriozalnych okolicznościach. W ubiegłym roku jeden z leszczyńskich policjantów zajmujący się poszukiwaniami, podczas przeglądania popularnego kanału internetowego natrafił na nagranie wywiadu udzielonego polskiemu dziennikarzowi przez Polaka mieszkającego w Barcelonie. Rozpoznał w nim mieszkańca Leszna poszukiwanego od kilku lat przez organy ścigania.
Rozmowa z dziennikarzem okazała się dla poszukiwanego wyjątkowo pechowa. Wpadł, bo udzielił wywiadu, na który natrafił policjant. Analiza informacji zawartych w nagraniu oraz miejsca jego wykonania pozwoliła na przekazanie przez leszczyńskich kryminalnych precyzyjnych informacji policji hiszpańskiej. W Hiszpanii szybko doszło do zatrzymania podejrzanego.
Czytaj także: Hajto: „Lewandowski działa destrukcyjnie na zespół”
Na początku czerwca policjanci przekonwojowali podejrzanego do Polski i obecnie przebywa w areszcie.
Źr. Policja Leszno