W nowym wydaniu „Gazety Wyborczej” pojawił się artykuł pod tytułem „PiS hojnie rozdaje nasze pieniądze”. Skrytykowano w nim podwyżki dla wojskowych, pielęgniarek i nauczycieli. Tekst wywołał wiele negatywnych reakcji, również w środowisku GW. Redakcja postanowiła odnieść się do zarzutów.
W “Gazecie Wyborczej” napisano, że z powodu „nacisku zarówno grup społecznych, jak i kalendarza wyborczego” partia rządząca wprowadzi podwyżki dla wojskowych, pielęgniarek i nauczycieli.
Okładka dziennika wywołała falę oburzenia, nawet we własnym środowisku. Grafikę krytycznie oceniła m. in. Justyna Suchecka, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, która zajmuje się edukacją, w tym relacjonuje walkę nauczycieli o wzrost płac. „PiS hojnie rozdaje nasze pieniądze. Partia rządząca uległa naciskowi zarówno grup społecznych, jak i kalendarza wyborczego” – napisaliśmy na pierwszej stronie @gazeta_wyborcza. A we mnie się zagotowało” – komentuje Suchecka.
Czytaj także: Adrian Zandberg uderza w Gazetę Wyborczą. \"Porąbało was?\
Wyborcza przeprasza za zamieszanie
„Gazeta Wyborcza” postanowiła zabrać głos w sprawie i wytłumaczyć się z okładki.
„Tytuł „PiS hojnie rozdaje nasze pieniądze” odnosi się do szczodrej soboty, do konwencji partii rządzącej, podczas której zapowiedziano przed wyborami rozdawnictwo sięgające 40 mld zł, bez liczenia się z konsekwencjami budżetowymi, bez kryterium dochodowego, bez analiz krótko- i długoterminowych skutków” .
„Uważamy, że to kupowanie głosów za pieniądze obywateli. Transfery socjalne powinny być precyzyjnie kierowane do grup społecznych najbardziej potrzebujących, to jest osób niepełnosprawnych oraz właśnie niegodnie wynagradzanych pracowników sfery budżetowej. Taka i tylko taka była nasza intencja. Tymczasem błędnie opisana grafika mogła mówić coś odwrotnego. Powstało zamieszanie, za które przepraszamy” – czytamy w stanowisku redakcji.
Zandberg uderza w „Gazetę Wyborczą”
Okładkę i opinię „Wyborczej” skrytykował Adrian Zandberg. Lider lewicowej Partii Razem nie szczędzi mocnych słów pod adresem popularnego dziennika.
„Serio, „Gazeta Wyborcza”? Nazywacie podwyżki dla pielęgniarek i nauczycieli „rozdawaniem naszych pieniędzy”? Porąbało was?” – pytał polityk.
“Podwyżki, i to dużo wyższe, są konieczne. Bez nich padną usługi publiczne. Czy liberałowie będą dalej bajdurzyć o rozdawnictwie, gdy zabraknie pracowników?” – dodał.
Źródło: dorzeczy.pl, wMeritum.pl