W okolicach miejsca eksplozji w Przewodowie trwają prace. Korespondent TVN24 Wojciech Bojanowski pokazał w sieci nagranie, na którym zauważył „kilkunastu mężczyzn w czarnych płaszczach”.
Do wybuchu w Przewodowie (woj. lubelskie) doszło do eksplozji, w wyniku której zmarły dwie osoby, obywatele Polski. Początkowo w mediach pojawiały się szczątkowe informacje na temat przyczyn zdarzenia.
Jednak wieczorem okazało się, że powodem eksplozji była rakieta. W nocy prezydent USA Joe Biden poinformował, że biorąc pod uwagę tor lotu jest mało prawdopodobne, by był on rosyjskiego pochodzenia.
W podobnym tonie wypowiedział się także prezydent Andrzej Duda. Jego zdaniem istnieje duże prawdopodobieństwo, że pocisk, który spadł na Przewodów został wystrzelony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.
Jeszcze dokładniejszą wersję ujawnia CNN. Dziennikarze dotarli do urzędnika, który przekonuje, że ukraińska armia przekazała USA, że próbowała przechwycić pocisk rosyjski nieopodal Przewodowa. Miało do tego dojść w okresie, kiedy rakieta spadła na miejscowość w woj. lubelskim.
Wybuch w Przewodowie. Dziennikarz pokazał tajemnicze nagranie z poszukiwań
Tymczasem na miejscu zdarzenia wciąż trwają prace. W sieci pojawiło się zagadkowe nagranie autorstwa Wojciecha Bojanowskiego z TVN24. Dziennikarz zwrócił uwagę na grupę mężczyzn przeszukujących okolice eksplozji. Polemizował z nim Tomasz Wolny.
W okolicy miejsca eksplozji rakiety kilkunastu mężczyzn w czarnych płaszczach wyraźnie czegoś szuka pic.twitter.com/QTYrQ1VUxd
— Wojciech Bojanowski (@BojanowskiW) November 16, 2022
Wojtek, abstrahując od tego, że z tej odległości wyglada to na wojskowe pałatki, to jakie znaczenie ma wzmianka o „czarnych płaszczach”?
— Tomasz Wolny (@TomajWolny) November 16, 2022
W tak napiętej sytuacji ostatnie czego nam trzeba to przekazów podkręcających wyobraźnię tanią sensacyjnością. Bądźmy odpowiedzialni. Pozdro