Steve Witkoff, wysłannik Donalda Trumpa do rozmów z Rosją, wskazał, czego żąda Władimir Putin za pokój na Ukrainie. Przedstawiciel amerykańskich władz użył nawet słów, że rosyjski dyktator jest zafiksowany.
Obecnie Rosja okupuje pięć obwodów na Ukrainie. Mowa o regionach: donieckim, ługańskim, chersońskim, zaporoskim oraz rzecz jasna Krymie, który został zajęty jeszcze w 2014 roku. To właśnie te zdobycze terytorialne mają być dla Rosjan kluczowe podczas negocjacji pokojowych.
Steve Witkoff, amerykański wysłannik do Rosji, stwierdził nawet, że Władimir Putin jest „zafiksowany na punkcie ukraińskiej ziemi”. Wskazuje to więc na to, że rosyjski dyktator nie chce rezygnować z zajętych terytoriów i prawdopodobnie docelowo wcielić je w terytorium Rosji.
Witkoff zasugerował jednocześnie, że Ukraińcom może z kolei w mniejszym stopniu zależeć na obwodach, w których dominuje język rosyjski. – Kiedy zaczynasz patrzeć na te pięć regionów, Rosjo, na których ci zależy, i przy okazji, Ukraino, tobie też na nich zależy, jeśli niektóre z nich są bardziej rosyjskojęzyczne, czy zależy ci na nich mniej? – pyta Amerykanin cytowany przez „The Wall Street Journal”.
Bliski współpracownik Donalda Trumpa uważa również, że w ramach ustępstw negocjacyjnych Putin może dostać niektóre ukraińskie obwody, „ale nie wszystkie”. Na ten moment w całej sprawie brakuje jednak konkretów – przynajmniej w zakresie publicznego informowania o rozmowach.