Mer Kijowa Witalij Kliczko w wywiadzie dla niemieckiego „Bilda” odniósł się do aspiracji Władimira Putina. Przypomniał, że rosyjski przywódca zadeklarował chęć przejęcia wszystkich terytoriów byłej Rosji. Jego zdaniem, Europa nie może czuć się bezpieczna.
Dziennikarze „Bilda” udali się do Kijowa, gdzie wywiadu udzielili im bracia Witalij i Władimir Kliczko. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę ich niezłomność stała się jednym z symboli zagrzewających ludzi do walki. Obaj podkreślają, że chcą cieszyć się życiem jak najdłużej, ale jednocześnie nie boją się umierać za swoją ojczyznę.
W wywiadzie dla „Bilda” Witalij Kliczko odniósł się do ostatnich słów Władimira Putina. „Kijów był i pozostaje celem. I nie tylko Kijów. Putin twierdzi, że przejmuje całe terytorium byłej Rosji. Będzie maszerował dalej. Jego zainteresowanie nie skończy się ani na Kijowie, ani na granicy z Polską. Putin zajdzie tak daleko, jak mu na to pozwolimy” – stwierdził.
Mer Kijowa nie ukrywał, że Zachód reaguje przychylnie, ale zbyt opieszale na apele Ukrainy o dostawy broni i zaostrzanie sankcji wobec Rosji. „To oznacza, że tracimy terytorium i tracimy życie. Nie wolno zapominać, że jeśli Rosjanie nadal będą maszerować, będzie to niezwykle niebezpieczne dla każdego Europejczyka. Jeśli ktoś w Niemczech myśli, że wojna jest daleko, to nieprawda” – powiedział.
Kliczko odniósł się też w wywiadzie do doniesień odnoszących się do stanu zdrowia rosyjskiego przywódcy. „Miliony ludzi, których życie zniszczył Putin, mają jedno wielkie życzenie: Putin musi odejść lub zniknąć. Bóg musi go zabrać z powrotem” – stwierdził.
Czytaj także: Szokujące słowa. „Polska powinna poddać się Putinowi” [WIDEO]
Źr.: Interia