Tragedia w Zakopanem. W Sanktuarium na Olczy znaleziono martwego księdza. Mężczyzna leżał na schodach. Co się wydarzyło na miejscu?
Do dramatycznego zdarzenia, które opisują lokalne media, doszło w mieście Zakopane we wtorek około godziny 23. Wówczas dokonano makabrycznego odkrycia. Okazało się, że na schodach do plebanii znaleziono leżącego 67-letniego duchownego.
Natychmiast wezwano pogotowie, jednak pomimo reanimacji mężczyzna zmarł. Nie wiadomo, co się wydarzyło, jednak wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Śledczy twierdzą, że przyczyną zgonu mógł być nieszczęśliwy wypadek.
– Wstępnie wykluczono udział w tragedii osób trzecich. Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci był upadek ze schodów, ale wszystkie okoliczności są jeszcze badane – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik zakopiańskiej policji. Na miejsce przybyli śledczy, którzy pracowali w towarzystwie prokuratora. Przeprowadzono m.in. oględziny.
Proboszcz Sanktuarium na Olczy potwierdza doniesienia mediów i w rozmowie z Wirtualną Polską przyznaje, że 67-latek to faktycznie ksiądz z jego parafii. Duchowny poprosił również o modlitwę w intencji zmarłego kapłana.
Zakopane: tragedia w Sanktuarium na Olczy. Nie żyje ksiądz
Sanktuarium na Olczy opublikowało również wpis w serwisie Facebook. Poinformowano w nim, że zmarły duchowny to ks. Jan Szwaikowski „od lat posługujący w Sanktuarium”. Szczegóły pogrzebu mają zostać podane niebawem.
– Panie Boże dziękujemy za wieloletnią posługę ks. Jana. Będzie nam Księdza brakowało. Niech odpoczywa w pokoju – napisała jedna z parafianek pod wpisem na Facebooku. O księdzu Szwaikowskim pisał jakiś czas temu Gość Niedzielny – KLIK.