Rozmowy z mieszkańcami uświadomiły nam, że większość nawet nie ma pojęcia o wielu podatkach, które płaci, dlatego też nie protestują, kiedy ktoś chce je podwyższać. – twierdzi w rozmowie z naszym portalem Kamil Sobkiewicz, inicjator akcji Miasto Niskich Podatków, która próbowała wymóc na radnych Gdańska zagłosowanie przeciw podwyżce podatku od nieruchomości.
Nie masz poczucia niedosytu po próbie zablokowania podwyżki podatku?
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
Jak z każdą akcją początki bywają trudne, jednak widząc reakcję przypadkowych ludzi wiemy, że należy ją kontynuować bo wielu ludzi nawet nie wiedziało o naszym istnieniu i mają do nas żal o to, że do nich nie dotarliśmy wcześniej.
Ale pomimo to zabrakło szerszego zainteresowania medialnego, niewiele osób dowiedziało się o waszym proteście
Tak i tutaj mam do siebie duże pretensje, zawsze można wszystko zrobić lepiej. Widząc jednak reakcję tych mediów, które przybyły wiem, że przy najbliższej akcji będzie lepiej. Nasze doświadczenie ciągle rośnie, a niezadowolenie społeczeństwa nie spada.
Wasza reakcja, reakcja mediów niewiele jednak dała, radni Platformy Obywatelskiej byli niewzruszeni
Radni Platformy Obywatelskiej uważali, że to tylko 1 grosz więcej, celowo manipulując reakcją potencjalnie oceniających. 1 grosz więcej to płacą osoby fizyczne. Przedsiębiorcy naszego miasta jednak bardziej odczują podwyżkę podatku. Ale nie chodzi tutaj o wielkość bezwzględną.Przez swoją arogancję radni zapominają, że podwyżka jest ciągle podwyżką i nawet ten 1 procent ma znaczenie.
Czy w takim razie w ramach inicjatywy Miasto Niskich Podatków zamierzacie uświadomić społeczeństwo co do tego, jak głosowali radni? Być może niejeden wyborca chciałby wiedzieć jak głosowali w tej sprawie radni z jego dzielnicy, a nawet nie słyszeli o takim głosowaniu
Tak, ja z pewnością chciałbym wiedzieć jak głosują radni mojego miasta. Myślę, że większość mieszkańców ma takie samo podejście. Skoro głosują za podwyżką podatków to bez wątpienia takie jest ich zdanie i nie powinni się go wstydzić. Więc skoro się go nie wstydzą, to będę mogli o tym powiedzieć swoim wyborcom na wszelkich z nimi spotkaniach.
Czyli w ramach inicjatywy będziecie chcieli działać w dalszym ciągu i informować mieszkańców o bezsensownych wydatkach miasta?
Po to właśnie powstała nasza inicjatywa. Każdy ma prawo wiedzieć kto i kiedy głosuje za zwiększaniem obciążeń naszych portfeli oraz każdy ma prawo wiedzieć na co wydawane są jego pieniądze. Szkoda, że cześć inwestycji jest jednak zupełnie niepotrzebna i korzyści z ich powstanie są niewspółmierne do kosztów.
Będziecie powoływali stowarzyszenie, albo jakiś think thank?
Pozytywny odbiór naszej akcji skłonił nas do pójścia za ciosem. W najbliższym czasie powstanie stowarzyszenie o nazwie naszej akcji. Podstawowym celem jego istnienia będzie walka z wszelkimi podwyżkami podatków lokalnych oraz informowanie mieszkańców o ich istnieniu. Rozmowy z mieszkańcami uświadomiły nam, że większość nawet nie ma pojęcia o wielu podatkach, które płaci, dlatego też nie protestują, kiedy ktoś chce je podwyższać. Gdybym podszedł do Pana i chciał Panu zabrać złotówkę z portfela to z pewnością by Pan protestował, ale kiedy robi to miasto to już nikogo to nie obchodzi. Trzeba z tym walczyć i uczyć wszystkich o mechanizmach ściągania z nich pieniędzy.
Jakie więc były niepotrzebne inwestycje i projekty w Gdańsku i ile podatnicy na nie wydali?
Weźmy na przykład Teatr Szekspirowski. Który mieszkaniec płacący podatki z niego skorzysta? Zdecydowana mniejszość. Większości i tak nie będzie na to stać, a przedsiębiorcy, szczególnie ci micro i mali, nie będą mieli czasu żeby tam się wybrać. Tylko że wybudowanie to połowa wydatków. Z doświadczenia wiemy, że teatr sam na siebie nie zarobi. Trzeba będzie do niego dopłacać też po otwarciu. Z czego to będzie płacone? Oczywiście z naszych podatków.
Radni tłumaczą, że zmiany w podatku spowodowane są inflacją
Zmiany podatków spowodowane są wydatkami miasta, a nie inflacją. Inflacja jest tylko wymówką i głupim usprawiedliwieniem. Inflację odczuwamy my wszyscy, a miasto przez podwyżkę podatków sobie ją rekompensuje. Czyli tak na prawdę płacimy podwójnie. Raz tracąc przez inflację, dwa tracąc na wyższym podatku.
Planujecie może wystartować z inicjatywą także w innych miastach?
Jak tylko założymy stowarzyszenie to z przyjemnością wspomożemy innych w podobnych inicjatywach. Natomiast jeżeli ktoś poprosi nas o pomoc to pomożemy jak tylko będziemy mogli.
Fot: Przemysław Majewski