W mediach wciąż pojawiają się echa wizyty Joe Bidena w Polsce. Niemieckie dzienniki zauważają, że świadczy ona o znaczącym wzroście znaczenia naszego kraju na arenie międzynarodowej. „Wszystkie nieporozumienia uległy zapomnieniu” – zauważa „Der Spiegel”.
W ostatnich latach Polska często była krytykowana na arenie międzynarodowej. Teraz, w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, narracja znacząco się zmieniła. „Od 2015 roku polski rząd bywa krytykowany za naruszanie wolności mediów, dyskryminację mniejszości seksualnych i ograniczanie niezależności sądów. Takie konflikty pomiędzy partnerami Polską i USA są dziś nie do pomyślenia. Polska odgrywa zbyt ważną rolę w polityce bezpieczeństwa. Polska jest teraz państwem frontowym” – czytamy.
W podobnym tonie wypowiadają się dziennikarze „Der Spiegel”. Dziennik również zauważa, że w przeszłości administracja Joe Bidena niejednokrotnie krytykowała Polskę za naruszanie praworządności. „Podczas aktualnej wizyty wszystkie nieporozumienia uległy zapomnieniu. Podczas wizyty w ośrodku dla ukraińskich uchodźców na Stadionie Narodowym Biden poklepał premiera Mateusza Morawieckiego po ramieniu” – czytamy.
Czytaj także: Szeremietiew o możliwym ataku na polskie lotnisko: „Urojenia”
Żr.: Do Rzeczy