Według doniesień „Rzeczpospolitej”, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zamierza wprowadzić nowe przepisy regulujące m.in. dokonywanie przeglądów pojazdów. Mają one wejść w życie w 2018 roku.
Resort ma zamiar m.in. zwiększyć opłaty dla tych, którzy nie dokonają przeglądu w terminie. Często zdarza się bowiem, że kierowcy zapominają o ważności badań, co zdaniem ministerstwa ma wpływ na bezpieczeństwo, bo zły stan techniczny to jeden z głównych powodów wypadków w Polsce:
Zaproponowane zmiany dotyczące badań technicznych pojazdów mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa kierowców. Każdy niesprawny pojazd to duże zagrożenie na drodze
– stwierdził wiceminister Jerzy Szmit.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Jakie są dokładne założenia proponowanych zmian? Jesli kierowca/właściciel pojazdu nie dokona przeglądu w terminie, to będzie miał 30 dni na wykonanie badania. Kiedy tego nie zrobi, opłata za przegląd ma być liczona podwójnie.
Oprócz tego, dla spóźnialskich resort zamierza stworzyć 19 specjalnych stacji diagnostycznych. Nad nimi czuwać ma Transportowy Dozór Techniczny. W tych stacjach będą dodatkowe urządzenia pomiarowe, a sam zakres badania będzie większy niż w prywatnych stacjach. W każdym województwie ma być jeden taki ośrodek. Jak zapowiada ministerstwo, w razie konieczności (dużych kolejek), nie jest wykluczone, że będzie więcej takich punktów. Zmiany mają wejść w życie od 20 maja 2018 roku.
Źródło: rp.pl
Fot. Pixabay.com