Związek Odwetu był organizacją nietypową. Miał on na celu uporządkowanie i powiązanie wszystkich szczebli dowodzenia w jedną strukturę zajmującą się walką bieżącą. W teorii ZO był składową ZWZ jednak w praktyce organizacja ta działała zupełnie odrębnie i swobodnie, prowadząc własną działalność konspiracyjną, co wielokrotnie uchroniło działaczy ZWZ przed zdekonspirowaniem. Na czele Związku Odwetu stanął major Franciszek Niepokólczycki pseudonim „Teodor”. Początkowo ZO zajmował się gromadzeniem broni i amunicji, przygotowywaniem planów, regulaminów oraz szkoleniem kadry wojskowej. Organizacja szybko się rozwijała, bo pod koniec 1942 roku kierownictwo ZO składało się aż z 62 ludzi. Początkowo w jej ramach w Warszawie działały tylko dwa patrole dywersyjne pod dowództwem Jana Kajusa Andrzejewskiego pseudonim „Jan” i kapitana Mieczysława Kurkowskiego pseudonim „Mietek”. Oczywiście ZO skupiała się tylko na walce z Niemcami, gdyż działała głównie na terenie Warszawy. Co ciekawe, w Związku Odwetu było bardzo dużo kobiet. Do końca 1942 w szeregach ZO znalazło się aż 50 przedstawicielek płci pięknej. W większości należały one do zespołów minerskich. Nie można też umniejszać ich roli w oddziałach dywersyjnych, ale odnośnie 1942 roku w przekazach historycznych następuje nagły szum informacyjny. Bardzo ciężko zorientować się kto jeszcze należał do Związku Odwetu, a kto już do tworzonego właśnie w tym czasie Kierownictwa Dywersji (w skrócie Kedyw).
Szefem, zorganizowanej w maju 1940 roku komendantury okręgu miasta Warszawy, został porucznik Jan Czyżowski pseudonim „Bekalski”. Szefem okręgu województwa Warszawy został kapitan Tadeusz Marynowski pseudonim „Witalis”. Pierwszą operację dywersyjną ZO przeprowadził w czerwcu 1940 roku na rozkaz generała Władysława Sikorskiego. Podczas całej swojej działalności, ZO wykonał niezliczoną ilość akcji o charakterze dywersyjnym i sabotażowym. Niewiele później powołano do życia także organizację zbrojną o nazwie „Wachlarz” (od kształtu obszaru działań dywersantów). Zaowocowało to prawdziwą falą akcji dywersyjnych wymierzonych w hitlerowskiego najeźdźcę.
W trakcie całej działalności Związku Odwetu, działacze tej organizacji:
- uszkodzili 9794 wagony kolejowe i 3752 parowozy
- podpalili 359 transportów kolejowych
- wykoleili 91 transportów kolejowych
- uszkodzili 200 transportów z uzbrojeniem
- 7-krotnie doprowadzili do zderzenia pociągów
- spowodowali 99 przerw w komunikacji kolejowej.
Jak na trochę ponad 2 lata działalności jest to wynik imponujący.
Najsłynniejszą akcją Związku Odwetu okazała się być „Akcja Wieniec”, w której to 6 zorganizowanych grup, w odstępie ok. 1,5 godziny wysadziło blisko 10 torów pod jadącymi pociągami na terenie lub w okolicach Warszawy.
Do czołowych działaczy tej sabotażowo-dywersyjnej organizacji należeli:
- major Krajewski ps. „Eryk”
- kierownik Nowicka ps. „Róża”
- kapitan Nawrot ps. „Janusz”
- kapitan Sałaciński ps. „Kodzik”
- kapitan Kiwerski ps. „Lipiński”
- kapitan inżynier Kraczkiewicz ps. „Piotr”
Na przełomie 1942-1943 na bazie struktur Związku Odwetu i Wachlarza utworzono inny wydzielony pion Armii Krajowej, a mianowicie Kierownictwo Dywersji (Kedyw), które wchłonęło wyżej wymienione organizacje.
Czytaj także:
– Specjalna operacja bojowa „Bürkl”
– Akcja w barze „Za Kotarą”
fot. Wikimedia Commons, Grafika Patriotyczna