Walka z ubóstwem i wykluczeniem społecznym skłania państwa do sięgania po nowe rozwiązania. Wielu zwolenników zyskał w Europie pomysł wprowadzenie Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego (BDP) zapewniającego każdemu potrzebującemu obywatelowi sumę 1000 euro na miesiąc.
Ostatnie dane Eurostatu odnoszące się do problemu ubóstwo obejmują 2012 rok. Wyliczono, że dokładnie 24.98 proc. ludności Unii Europejskiej była wówczas zagrożona ubóstwem lub wykluczeniem społecznym. W poprzednich latach dane dotyczące wspomnianej kwestii wyglądały lepiej – w 2007 roku osiągnięto wynik na poziomie 23,7 procent.
Przy tworzeniu statystyk za zagrożoną ubóstwem uznaje się osobę, która spełnia jedno z trzech następujących kryteriów: jest zagrożona ubóstwem, pozbawiona możliwości zaspokojenia elementarnych potrzeb bądź przynależy do gospodarstwa domowego w którym nie ma osoby pracującej. W Unii Europejskiej najwięcej takich osób żyje w Rumunii, Bułgarii i Grecji, natomiast najmniej w Holandii, Czechach i Finlandii.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Czytaj także: Orban wycofuje się z podatku od internetu
Chociaż Unia Europejska zainicjowała wiele projektów mających na celu zlikwidowanie nierówności społecznych oraz problemu ubóstwa, które nie przynoszą żadnych realnych efektów, stale podnoszone są nowe pomysły mające za zadanie zlikwidować zjawisko biedy i wykluczenia. Jednym z nich jest założenie Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego, zgodnie z którym osoba znajdująca się w trudnej sytuacji mogłaby liczyć na pieniądze w wysokości 1000 euro miesięcznie. W Unii Europejskiej inicjatywę BDP popiera aż 15 krajów (Austria, Belgia, Dania, Francja, Niemcy, Grecja, Irlandia, Włochy, Luksemburg, Holandia, Polska, Słowacja, Słowenia, Hiszpania, Wielka Brytania).
Bezwarunkowy Dochód Podstawowy to realistyczna pozycja na poziomie UE, bardziej realistyczna niż na poziomie krajowym. Trudno byłoby wdrożyć BDP na poziomie krajowym, a w dodatku mogłoby to dyskryminować obywateli innych państw, co jest niezgodne z prawem UE – stwierdziła Elena Dabilot podczas debaty na Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym.
Dość krytycznie do inicjatywy BDP odniósł się Maciej Rapkiewicz z Instytutu Sobieskiego.
Kuriozalny pomysł, który jest gorszą wersją socjalizmu. W takim systemie od człowieka kompletnie nic się nie wymaga. Nie neguję faktu, iż ubóstwo to poważny problem, ale z całą pewnością nie tędy droga.
Źródło: gazetaprawna.pl
Fot: sxc.hu