Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” w 2016 roku odbyło się 248 kontroli na regionalnych festynach. Doszło wtedy do konfiskaty ponad 1200 litrów alkoholu. Czy minister Morawiecki wraz z Krajową Administracją Skarbową wygra wojnę ze sprzedawcami lokalnych nalewek?
Jak sytuacja wygląda w tym roku? Do września 2017 urzędnicy nawiedzili 112 regionalnych festynów. Przedmiotem akcji są nielegalni producenci lokalnych alkoholi.
Malejąca w porównaniu z 2016 r. liczba kontroli sugeruje, że albo Morawiecki już spacyfikował przeciwnika, albo opinia publiczna jest po stronie sprzedawców nalewek i naloty trzeba było ograniczyć – czytamy na łamach DGP.
W sierpniu informowaliśmy o najeździe skarbówki na Festiwal Smaku w kujawsko-pomorskim Grucznie. Skonfiskowano wtedy 190 litrów nielegalnego alkoholu.
Uczestników lokalnego Festiwalu spotkała niemiła niespodzianka. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze Służby Celnej, którzy przeprowadzili drobiazgową kontrolę stoisk z lokalnymi wyrobami spożywczymi. Kontrolą objęto również wszystkie punkty sprzedaży napojów spirytusowych i alkoholowych na Festiwalu Smaku. Posypały się mandaty…
W sobotę (19 sierpnia) kontrola trwała w godzinach 11-16 i zakończyły się ujawnieniem i zabezpieczeniem 190 litrów (388 butelek szklanych) wyrobów alkoholowych o różnej zawartości alkoholu bez znaków akcyzy. Butelki zarekwirowano. Sprawy będą się dopiero toczyły. Wystawiono tego dnia też 14 mandatów karnych, na łączną kwotę 3 200 zł, za brak rachunków z kasy fiskalnej przy sprzedaży. Z kolei w niedzielę (20 sierpnia) kontrole trwały od 11 do 14 i zakończyły się wystawieniem 4 mandatów karnych na łączną kwotę 800 zł.
Głównym celem akcji miało być „zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom poprzez zapobieganie zatruciu alkoholem niewiadomego pochodzenia, zapewnienie równej konkurencji legalnym producentom napojów spirytusowych oraz zagwarantowanie należnych wpływów do budżetu państwa” – tłumaczyła rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.
Nie ma jednak informacji o zatruciach takimi alkoholami. Powodem nie jest więc raczej dbałość o życie i zdrowie obywateli, a po prostu podatki…
Źródło: DGP, wMeritum.pl