Organizacje reprezentujące handel i usługi w Polsce, zgromadzone w Radzie Konsultacyjnej przy Ministrze Gospodarki, 18 czerwca br. przekazały Prezydentowi RP pismo, z prośbą o niepodpisywanie Ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług z dnia 9 maja 2014 r.
Dlaczego ustawa ta budzi tak duży sprzeciw? Wynika to z niezwykle niekorzystnego zapisu uderzającego bezpośrednio w handel detaliczny na terenie Polski. Ustawa wprowadza karę za nieodpowiednie informowanie o cenie towaru w wysokości maksymalnie 20 tys. złotych przy jednorazowym naruszeniu, a przy trzech przypadkach w roku może to być nawet dwukrotnie większa kwota.
Organizacje handlowców twierdzą, że kara ta nie jest proporcjonalna do szkodliwości popełnionego wykroczenia. Uzasadniają, że główną przyczyną złego oznakowania ceny jest czynnik ludzki, bądź też błąd techniczny co powoduje, że często wychwycenie tego kosztownego niedopatrzenia jest wręcz niemożliwe.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Nowe prawo wg. handlowców uderzy najdotkliwiej w najmniejsze, słabo skomputeryzowane placówki handlowe. Wymierzenie tak dużej kary może doprowadzić je do całkowitej ruiny, pozbawiając możliwości wypłacania pensji pracownikom czy też opłacenia składek ZUS. W rezultacie może to spowodować likwidację placówki i utratę stałych miejsc pracy.
W obecnym stanie prawnym kary za takie uchybienia przewidywane przez kodeks wykroczeń to grzywna maksymalnie do 1500 zł.
Na koniec warto dodać, że kradzież ze sklepu towarów do 420 zł. nie jest przestępstwem, a wykroczeniem i grozi za nią w praktyce około 500 zł. grzywny. Jest to niezwykle demoralizujące gdy weźmiemy pod uwagę, że złe oznakowanie ceny zagrożone jest karą do 40 tys. złotych.
źr. – pih.org.pl, fot. Wikimedia Commons i pih.org.pl