73 lata temu żołnierze II Korpusu Polskiego pod dowództwem generała Władysława Andersa po ciężkich walkach zajęli zrujnowany klasztor benedyktynów na Monte Cassino.
Bitwa o Monte Cassino zwana jest także Bitwą o Rzym. Obok powstania warszawskiego, bitwy o Stalingrad czy lądowania w Normandii jest uznawana za jedną z najbardziej zaciętych bitew II wojny światowej. Brytyjski historyk Matthew Parker pisał, że bitwa o Monte Cassino:
Była najcięższą i najkrwawszą z walk zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem na wszystkich frontach drugiej wojny światowej.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Tak naprawdę starcie pod Monte Cassino było serią 4 bitew i operacji toczonych od 17 stycznia do 18 maja 1944 roku. Pierwsze natarcie przeprowadzili już 17 stycznia żołnierze 1 Samodzielnej Kompanii Komandosów mrj. Smrokowskiego. Działania polskich komandosów na tyłach wroga były jednak marginalne więc 1 SKK rozwiązano i włączono w skład II Korpusu Polskiego. Kolejne szturmy wojsk alianckich przynosiły dotkliwe straty i niemalże brak jakichkolwiek postępów. 14 lutego alianckie lotnictwo rozpoczęło zmasowane bombardowanie klasztoru. 256 nadlatujących falami bombowców zrzuciło 576 ton bomb całkowicie obracając zabytkowy budynek w gruzy.
Jak na ironię zburzenie klasztoru przyniosło korzyść Niemcom aniżeli Aliantom. Bowiem grube mury klasztoru jak i podziemne pomieszczenia nie zostały zniszczone i stwarzały doskonałą kryjówkę dla niemieckich spadochroniarzy. Drugi i trzeci szturm został przeprowadzony przy pomocy dywizji hinduskich, nowozelandzkich i 78 brytyjskiej Dywizji Battleaxe. Jeszcze nim ataki hinduskich i nowozelandzkich oddziałów załamały się gen. Władysław Anders dostał propozycję włączenia II Korpusu jako głównej siły w czwartym natarciu (operacja „Honker”). Generał przyjął propozycję z myślą, że zwycięski bój o klasztor będzie odpowiedzią na radziecką propagandę, która głosiła, że Polacy unikają walki z Niemcami. 11 maja czyli w dniu ataku polskich jednostek generał Anders wydał rozkaz do swoich żołnierzy, w którym mówił m.in:
Żołnierze – za bandycką napaść Niemców na Polskę, za rozbiór Polski wraz z bolszewikami, za tysiące zrujnowanych miast i wsi, za morderstwa i katowanie setek tysięcy naszych sióstr i braci, za miliony wywiezionych Polaków jako niewolników do Niemiec, za niedolę i nieszczęście Kraju, za nasze cierpienia i tułaczkę – z wiarą w sprawiedliwość Opatrzności Boskiej idziemy naprzód ze świętym hasłem w sercach naszych Bóg, Honor i Ojczyzna.
Polscy żołnierze mimo trudnego, górzystego terenu bohatersko dawali dowód swego męstwa. Rosnące straty nie spowodowały załamania, twarda i mężna postawa żołnierza polskiego zadecydowała o kolejnych odwrotach Niemców- zdobywano bunkier po bunkrze, odpierano kolejne kontrataki nieprzyjaciela. Decydujący szturm rozpoczął się 16 maja. Tego dnia o godzinie 22:20 16 Lwowski Batalion Strzelców szybkim wypadem zajął wzgórze „Widmo”. Zajęcie owego wzgórza spowodowało zagrożenie dla Niemców na innych odcinkach. 17 maja gwałtowny kontratak wsparty ciężkimi moździerzami zapoczątkował załamanie się po polskiej stronie. Żołnierze polscy zaintonowali słowa „Mazurka Dąbrowskiego” i walka rozpoczęła się na nowo. Drugi atak polaków zachował wcześniejsze zdobycze a także spowodował strategiczny sukces- przejście przez rzekę Rapido XIII Korpusu Brytyjskiego.
Sukcesy polskich żołnierzy spowodowały wycofanie się niemieckich żołnierzy na 15 kilometrów na „Linię Hitlera”. 18 maja o poranku nad klasztorem powiewała biała flaga. Pierwszy do ruin klasztory wszedł 12 Pułk Ułanów Podolskich, który po wzięciu do niewoli 16 żołnierzy nieprzyjaciela umieścił na murach proporzec pułku a następnie polską flagę. Na polecenie generała Andersa obok sztandaru polskiego zawisła flaga brytyjska. 18 maja w samo południe odegrano hejnał mariacki ogłaszający polskie zwycięstwo.
Czytaj także: Rekordowy Marsz Pileckiego w Lublinie [FOTORELACJA]
Źr.: wikipedia.pl, wiedza własna
Fot.: Książka Melchiora Wańkowicza „Bitwa o Monte Cassino”/ commons.wikimedia.org