92-latek usłyszał w Niemczech wyrok za zabójstwo własnej żony, z którą spędził 70 lat życia. Mężczyzna tłumaczył przed sądem, że jego małżonka od dawna bardzo ciężko chorowała, a on sam był już wyczerpany psychicznie i fizycznie opieką nad nią. Dlatego posuną się do takiego czynu.
92-latek julius S. i Margarethe z Gemuenden am Main w Bawarii byli małżeństwem przez 70 lat. – opisuje RMF FM. Małżeństwo żyło zgodnie, choć nigdy nie miało dzieci. Na starość pojawiły się jednak problemy zdrowotne. Kobieta zaczęła poważnie cierpieć na choroby stawów, ale to nie wszystko, bo pojawiła się u niej także demencja.
Czytaj także: Edyta Górniak odpowiada na krytykę. „Wy barany”
Mężczyzna przez wiele lat troskliwie opiekował się małżonką, ale w końcu sam dotarł do kresu wytrzymałości psychicznej i fizycznej. 92-latek zaczął cierpieć na depresję. W sądzie twierdził, że po tylu latach nie widział już innego sposobu rozwiązania sytuacja, jak pozbawienie małżonki życia.
92-latek opisał przebieg zabójstwa
„Między nami była wspaniała harmonia. Szanowaliśmy się, wspólnie decydowaliśmy o wszystkim. Dlatego nie mogłem znieść, jak cierpiała moja żona” – tłumaczył 92-latek. „Musiałem ją uwolnić od demencji i wszystkich innych problemów” – mówił mężczyzna.
92-latek zabił żonę na początku listopada 2019 r. Dokładnie opisał przebieg zabójstwa. „Oglądaliśmy telewizję, chociaż ona nic już nie rozumiała. Potem dałem jej tabletki nasenne, nie miała pojęcia, co się wokół niej dzieje. Usiedliśmy na łóżku, wypiliśmy razem kieliszek wina, a potem udusiłem ją kocem” – relacjonował.
Czytaj także: Aktor z serialu „Barwy Szczęścia” pobity przez policję! „Zostałem skatowany”
92-latek przygotował instrukcje dotyczące pogrzebu, napisał listy pożegnalne i przygotował umowy dla firm ubezpieczeniowych, by nikt potem nie musiał niczego szukać. Następnie przyznał się do przestępstwa. Sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności Musi także zapłacić wybranej organizacji non-profit 10 tysięcy euro. Tłumaczono, że to łagodny wyrok, bo Julius S. „nie działał ze złością, ale w rzekomym interesie ofiary”. – informuje RMF FM.
Źr. rmf24.pl