Ludwik Dorn, kandydat Platformy Obywatelskiej w nadchodzących wyborach parlamentarnych, gościł w studiu radia TOK FM. Tematem rozmowy, w której uczestniczył był problem uchodźców i kwestia współpracy polskich sił politycznych w tej sprawie.
Ludwik Dorn przyznał, że był zdziwiony tym, iż podczas spotkania ws. uchodźców zorganizowanego przez premier Ewę Kopacz nie pojawili się liderzy partii opozycyjnych – Jarosław Kaczyński oraz Leszek Miller.
Okazało się, ponieważ nie przyszli, że cokolwiek zrobi (premier – przyp. red.), to rdzawy kindżał będzie pani premier wystawał z pleców.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
– powiedział Dorn.
Polityk przyznał, że szefowa rządu organizując takie spotkanie chciała dowiedzieć się jakie zdanie w kwestii całego problemu mają liderzy PiS i SLD i jednocześnie ustalić „warunki brzegowe”, w których może się poruszać.
Dorn odniósł się również do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, który otwarcie przyznał, że nie zgadza się na kwotowy podział imigrantów. Kandydat PO stwierdził, że te słowa pokazują, iż „prezydent zostawił premiera polskiego rządu „na lodzie””.
źródło: TOK FM
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk