„Dzisiaj prokurator Instytutu Pamięci Narodowej w asyście Policji podejmuje na terenie należącej do zmarłego Czesława Kiszczaka działki letniskowej w miejscowości Wikno na Mazurach czynności procesowe mające na celu poszukiwanie dokumentów podlegających na mocy art. 28 ustawy o IPN przekazaniu do zasobu archiwalnego Instytutu Pamięci Narodowej” – podał na swojej stronie internetowej IPN.
Czynności te prowadzone są w ramach śledztwa sygn. S 64/15/Zi w sprawie ukrycia przez osobę do tego nieuprawioną dokumentów podlegających przekazaniu Instytutowi Pamięci Narodowej, tj. o czyn z art. 54 ust. 1 ustawy o IPN. O ich wyniku poinformujemy w osobnym komunikacie – czytamy w dalszej części komunikatu.
Informacje o ujawnieniu akt przez Marię Teresę Kiszczak pojawiły się we wtorek. Z oświadczenia wydanego wówczas przez IPN wynika, że wdowa po Czesławie Kiszczaku zaoferowała instytutowi sprzedaż materiałów, które przechowywał jej mąż. Przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną „Informacja opracowania ze słów T.W. z odbytego spotkania w dniu 16 XI 74 r.” datowaną: Gdańsk, dn. 16.11.74, opatrzoną w lewym górnym rogu nagłówkiem „źrodł. T.W. , przyj. rez. , wpłyn. 16 XI 74 r., odeb. kpt. Z. Ratkiewicz” – brzmi jego treść.
Czytaj także: Materiały dotyczące TW Bolka zabezpieczone przez IPN. Wdowa po Czesławie Kiszczaku proponowała ich sprzedaż
Kobieta dodała również, że jest w posiadaniu większej ilości takich dokumentów. Jej mieszkanie zostało przeszukane, o efektach tej akcji pisał na Twitterze Cezary Gmyz (KLIK).
źródło: ipn.gov.pl
Fot. Wikimedia