Telewizji nie oglądam, bo ogłupia i manipuluje. Szczególnie programy informacyjne. Z braku zajęć włączyłem dziś dosłownie na chwilę telewizję i natknąłem się na „Panoramę”. Obejrzałem jeden materiał i nie mogłem nie odnieść się do materiału, jak i ogólnie problemu, który został poruszony.
Materiał dotyczył morderstwa greckiego rapera. Oprawcami zostali zwolennicy/sympatycy partii Złota Jutrzenka…I to by było na tyle informacji, bo reszta materiału, to po prostu ohydna manipulacja. Prezenter na samym początku powiedział, że Złota Jutrzenka jest partią…neofaszystowską (później dowiedzieliśmy się, że i neonazistowską). Cóż, wychodzi na to , że każda partia, która otwarcie stoi w opozycji do komunizmu jest faszystowską, a sprzeciw wobec islamu nazywany jest nazizmem i rasizmem. Dobrze, ale felieton nie piszę po to , aby mówić tu o programie partii, ale o tym co się dzieje w Grecji.
W związku z zabójstwem na przedmieściach Aten wybuchły liczne demonstracje podpierane zamieszkami. Najciekawsze jest w tym wszystko to , że manifestacje są przeciwko partii Złota Jutrzenka, a nie przeciwko zabójcom artysty. Działacze partii stanowczo odcięli się od morderców jednocześnie potępiając ich działania uznając, to za barbarzyństwo. Widocznie, to za mało dla przeciwników Złotej Jutrzenki. Pewna Pani biorąca udział w manifestacji udzieliła wywiadu mówiąc, że jest za tym, aby zdelegalizować partię, a wszystkich ich sympatyków potępić. Idąc tokiem rozumowanie tejże Pani, gdyby oprawcami zostaliby np. adwokaci trzeba byłoby zdelegalizować zawód adwokatów, bo przecież, to wylęgarnia zabójców i marginesu społecznego. Tak jak każdy sympatyk Złotej Jutrzenki, to zwyrodnialec, tak i adwokaci, to hołota.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
A co do delegalizacji. To nie partię powinno się zdelegalizować, tylko jak najszybciej rozwiązać tę manifestację. Gdyby rzeczywiście byłaby, to demonstracja przeciwko agresji itp, to nie byłoby licznych zamieszek z policją i nie miałoby miejsca liczne zdewastowania sklepów. Paradoks, czyż nie? Demonstrują przeciwko agresji, a sami prowadzą walki z policją niszcząc przy okazji miejską infrastrukturę! Nie pozwalają na przemoc, a jednocześnie chętnie z niej korzystają wywołując chaos w mieście.
Wyobrażam sobie wszechobecne żale z lewej strony, gdyby to sympatycy nacjonalistycznej partii chodzili po ulicy i niszczyli wszystko, co staje, im na drodze…Śmiem nawet przypuszczać, że demonstracje przeciwko Złotej Jutrzence, to przykrywa jedynie po to , aby antifa i spokrewnione z nimi środowiska mogły pobić się z policją.