Portal wpolityce.pl przeprowadził wywiad z Maciejem Świrskim, założycielem Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom. W rozmowie poruszono kwestie programu, który tropi krzywdzące dla Polski określenia w internecie.
Specjalny system ma za zadanie wyszukiwać w sieci określenia zniesławiające Polskę, np. „polish death camp”, „polish SS”. Znalezione hasła są weryfikowane przez odpowiednią osobę, a baza krzywdzących haseł jest wciąż aktualizowana.
– To system, który automatycznie przegląda, skanuje internet w poszukiwaniu zniesławiających określeń typu „polski obóz koncentracyjny”, „polish SS”, „polish death camp”, itd. Te określenia są odkładane w bazie danych. Równocześnie operator, kiedy przychodzi do pracy, kwalifikuje, które z tych określeń jest naprawdę zniesławiające, bo system może wykryć także określenie pojawiające się na jakiejś stronie www, ale w kontekście neutralnym albo pozytywnym dla nas – mówił Maciej Świrski.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
W wypadku wykrycia zniesławienia uruchomiana jest specjalna procedura, która ma za zadanie uświadomić administratora strony o krzywdzącym określeniu.
Urządzenie stworzyli współpracujący z Redutą Dobrego Imienia studenci informatyki. – Tak się składa, że nie musieliśmy wynajmować żadnej wielkiej firmy i robić korporacyjnego przedsięwzięcia – zaznaczył założyciel organizacji.
Czytaj także: Ryszard Kukliński pośmiertnie mianowany generałem brygady