5 marca w Poznaniu odbędzie się Manifa, czyli coroczna feministyczna demonstracja. Organizatorki postanowiły przygotować z tej okazji spot zapraszający na wydarzenie. Trzeba przyznać, że jest on mocno kontrowersyjny.
Opublikowane nagranie natychmiast odbiło się w sieci szerokim echem. Taki był z pewnością zamysł organizatorek demonstracji – narobić szumu, tak by o Manifie stało się głośno. I faktycznie, stało się głośno. Problem w tym, że większość internautów poczuła się, delikatnie rzecz ujmując, zniesmaczona tym, co zobaczyła w klipie.
Panie postanowiły bowiem ukazać kobiecość w nietypowy sposób. Na nagraniu kobiety obgryzają paznokcie, trzymają owoce w okolicach miejsc intymnych i wymownie dotykają je palcem, grzebią w majtkach, czy siadają na toalecie. Spot kończy się sceną, w której z basenu wychodzi kobieta z czerwoną plamą na na stroju kąpielowym oraz hasłem – „Dość kompromisów!” Grzebanie w majtkach i miesiączka na basenie #ManifaPoznan2017 Przeciw opresjom kobiet pod hasłem #przeciwprzemocywladzy. Dno! – napisała twitterowa blogerka, Anna Pańczyk, która opublikowała nagranie na swoim profilu.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Grzebanie w majtkach i miesiączka na basenie #ManifaPoznan2017
Przeciw opresjom kobiet pod hasłem #przeciwprzemocywladzy
Dno! pic.twitter.com/VOnGkqkVqt— Anna Pańczyk (@A_panczyk) 2 marca 2017
Drugie hasło tegorocznej Manify brzmi „Przeciw przemocy władzy”. W ciągu ubiegłego roku byłyśmy świadkiniami wzmożonej ilości zamachów na naszą wolność. Głośno przeciw temu zaprotestowałyśmy w kwietniu, w październiku i protestować nie przestaniemy. Nie damy sobie wmówić, że jakikolwiek kompromis stworzony w zgodzie z interesami jednej grupy jest dobry dla ogółu społeczeństwa. Niezależnie od płci, orientacji seksualnej, rasy, klasy, sprawności czy niepełnosprawności fizycznej, wieku i dostępu do wiedzy – każdy i każda ma prawo do równego traktowania – piszą organizatorki w opisie wydarzenia na Facebooku.
Cóż, wydaje nam się, że klip, który opublikowały feministki w internecie bardziej zniechęca niż motywuje do przybycia na manifestację, ale co my tam wiemy. Mimo wszystko życzymy powodzenia!
źródło: Twitter/Anna Pańczyk, Facebook
Fot. Twitter