Posiadający do tej pory 91 procent akcji Autosanu, Grzegorz Tarnawa, sprzedał 40 procent udziałów nowym współwłaścicielom firmy. Wraz z inwestorami, w sanockim zakładzie, pojawiła się nadzieja na uratowanie fabryki. Biznesmeni jednak nie chcą obiecywać „gruszek na wierzbie”.
Leszek Sobik i Krzysztof Moska to nowi ludzie inwestujący w Autosan. Każdy z nich zakupił po 20 procent akcji. Sami twierdzą, że nie kieruje nimi wyłącznie chęć zarobku.
Zrobiliśmy to, nie tylko po to, żeby zarobić, ale patrząc na stan polskiego przemysłu motoryzacyjnego, by pomóc Autosanowi, który jest ikoną tego przemysłu
Czytaj także: Autosan upadł. Społeczność protestuje
– mówił Moska.
Nowi współudziałowcy nie ukrywali, że zależy im na zdobyciu pakietu większościowego. Tak o tej sprawie wyraził się Krzysztof Moska:
Wspólnie z Leszkiem Sobikiem złożyliśmy ofertę Grzegorzowi Tarnawie na większą ilość akcji. Pan Tarnawa stanął jednak na stanowisku, że sprawę przemyśli. Dla mnie jednak nie jest najważniejsze to, czy będę miał 51 procent akcji. Nie zrobiłem tego, patrząc wyłącznie na biznes, ale jak uda się zarobić, to chwała za to.
Biznesmenów do zainwestowania w Autosan zachęciła osoba syndyka, Ludwika Noworolskiego, a właściwie jego dotychczasowe dokonania.
Sobik i Moska to znani przedsiębiorcy w południowej części województwa podkarpackiego. Pierwszy z nich jest prezesem firmy S.A. Gamrat w Jaśle. Są oni także właścicielami firmy Lentex S.A., która 15 kwietnia 2011 roku kupiła wcześniej wymieniony zakład jasielski.
W 2010 roku Gamrat wykazał zysk na poziomie 2,5 mln zł . W 2011 już 21,7 mln zł, w 2012 17,7 mln zł, a w 2013 roku prognozy wynoszą 28 mln zł. Zakład jest w bardzo dobrej kondycji, jakiej nigdy do tej pory nie osiągnął. I doprowadziliśmy do tego nie sprowadzając ludzi z Warszawy
– tak o sytuacji w Gamracie mówił Krzysztof Moska.
Inwestorzy twierdzą, że mają konkretny plan dla Autosanu, ale na razie nie chcą niczego obiecywać.
źródło: esanok.pl
fot. Wikimedia Commons