Piotr Szumlewicz zamieścił na Facebooku wpis, w którym opisuje sytuację, jaka miała miejsce w ostatnim czasie. Publicysta twierdzi, że kilku obcych mężczyzn zaczepiło go w związku z jego wypowiedziami na temat Żołnierzy Wyklętych. Mężczyźni mieli żądać od Szumlewicza przeprosin.
Piotr Szumlewicz nie kryje swoich poglądów wobec Żołnierzy Wyklętych. Kilkukrotnie publicznie wyrażał bardzo krytyczne opinie na ich temat. Dzisiaj 71 rocznica bestialskiego mordu szesnastu mieszkańców wsi Zaleszany na Podlasiu. Dokonał go oddział dowodzony przez Romualda Rajsa ps. „Bury”. Dość czczenia bandytów zwanych „żołnierzami wyklętymi”! – pisał przy okazji 71. rocznicy zamordowania szesnastu mieszkańców wsi Zaleszany na Podlasiu.
Wypowiedzi utrzymane w podobnym tonie są krytykowane przez środowiska prawicowe i patriotyczne. Piotr Szumlewicz poinformował, że spotkał się z wrogością ze strony napotkanych pod Sejmem mężczyzn.
Czytaj także: Szumlewicz o rocznicy zamordowania mieszkańców wsi Zaleszany: Dość czczenia bandytów zwanych \"żołnierzami wyklętymi\"!
Pod Sejmem stoi trzech dość agresywnie nastawionych i chyba nie w pełni trzeźwych panów, którzy za każdym razem, jak mnie widzą, krzyczą, abym przeprosił za swoje działania wobec żołnierzy wyklętych. Otóż drodzy panowie, uważam, że tzw. żołnierze wyklęci zrobili dużo złego dla Polski, ale z różnych przyczyn ani ich nie zabijałem, ani nie torturowałem, ani nie więziłem. Przykro mi – napisał na Facebooku.
Źródło: Facebook.com/Szumlewicz