Głośno szczekające psy mogą być uciążliwe dla sąsiadów, ale wyrok, który zapadł w amerykańskim stanie Oregon jest bez precedensu. Organizacje zajmujące się ochroną zwierząt oraz weterynarze już protestują.
Wszystko zaczęło się gdy małżeństwo Debra i Dale Kerin pozwali do sądu swojego sąsiada, którzy są właścicielami psów rasy mastif tybetański. Zdaniem pary Amerykanów, zwierzęta szczekały tak głośno, że niemożliwe było normalne funkcjonowanie.
Sąd przychylił się do argumentów oskarżycieli i przyznał im wysokie odszkodowanie w kwocie 230 tys. dolarów. Na tym jednak nie koniec. W dalszej części wyroku, sąd nakazał właścicielom podcięcie strun głosowych u ich psów. Ten precedens de facto zezwala na okaleczanie zwierząt.
Czytaj także: Aborcja - stanowisko Kościoła Katolickiego na przestrzeni wieków
Wyrok wywołał ostry sprzeciw Amerykańskiego Stowarzyszenia Weterynarzy. Ich zdaniem taki zabieg należy stosować jedynie w niektórych przypadkach i to w ostateczności. Wskazują, że istnieje wiele innych sposób na zmniejszenie uciążliwego szczekania psów. Są specjalne spraye lub delikatne zabiegi chirurgiczne, które nie narażą zwierząt na niepotrzebny szok i dyskomfort. – wyliczają.
Źródło: wprost.pl
Fot.: Wikimedia/Pleple2000