Komitet Społeczny Budowy Pomników śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku podał lokalizację pomnika upamiętniającego katastrofę lotniczą pod Smoleńskiem. Kwestia lokalizacji pomnika była wcześniej przedmiotem sporu pomiędzy warszawskimi radnymi.
Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku stanie w Warszawie „na obszarze zielonym” między placem Piłsudskiego a ulicą Królewską.
W imieniu komitetu poseł PiS Jacek Sasin już 29 stycznia złożył w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji. Wojewoda mazowiecki zatwierdził ten wniosek 2 lutego, a jego decyzja stała się ostateczna 5 lutego.
według zapowiedzi polityków PiS, monument ma powstać najpóźniej do 10 kwietnia tego roku. – Naszym założeniem jest, aby oba pomniki powstały do 10 kwietnia 2018 roku – powiedział obecny na odsłonięciu wybranego projektu poseł PiS Jacek Sasin.
Czytaj także: Wojewoda mazowiecki wydał zgodę na budowę pomnika smoleńskiego
Zwycięski projekt
W konkursie dotyczącym budowy pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej pierwsze miejsce zajął projekt autorstwa Jerzego Kaliny. Zwycięski projekt ma kształt trójkąta, przypominającego statecznik samolotu, na którym znalazły się nazwiska ofiar katastrofy. Jego podstawa ma być podświetlona. Na pomniku znajdzie się napis: Pamięci Ofiar Katastrofy Lotniczej Pod Smoleńskiem 10.IV.2010.
Katastrofa z 10 kwietnia 2010 roku
W Smoleńsku, w sobotę 10 kwietnia 2010 roku o godz. 8:41:06 czasu środkowoeuropejskiego letniego, rozbił się prezydencki Tu 154. Zginęło 96 osób, kwiat narodu polskiego m.in. Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące, stanowiący delegację polską na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu. Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich Sił Powietrznych. Katastrofy nie przeżyła żadna z osób obecnych na pokładzie.
Źródło: tvp.info, Wprost.pl, wMeritum.pl