Litwa podjęła decyzję o zamknięciu dwóch kolejnych przejść granicznych z Białorusią – w miejscowościach Sumskas i Tverecius. Ruch zostanie wstrzymany od 1 marca 2026 roku.
Władze w Wilnie argumentują, że krok ten jest odpowiedzią na rosnące zagrożenie atakami hybrydowymi ze strony Mińska, w tym niekontrolowany napływ migrantów oraz działania wywiadowcze.
Minister spraw wewnętrznych Litwy Agne Bilotaite podkreśliła, że decyzja została podjęta po analizie raportów służb specjalnych. -Obserwujemy intensyfikację działań białoruskich służb, które wykorzystują granicę do destabilizacji regionu – powiedziała podczas konferencji prasowej.
Zamknięcie przejść ma ograniczyć możliwości infiltracji oraz zmniejszyć presję migracyjną na litewskie terytorium.Decyzja dotyczy wyłącznie ruchu osobowego i towarowego. Pozostaną otwarte cztery inne przejścia: Medininkai, Salcininkai, Raigardas oraz Lavoriskes. Rząd zapewnił, że nie wpłynie to znacząco na wymianę handlową, ponieważ większość transportu odbywa się przez większe punkty kontrolne.
Litwa od 2021 roku zmaga się z falą migrantów kierowanych przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Według danych Straży Granicznej, w bieżącym roku odnotowano ponad 1 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy – liczba ta jest jednak znacznie niższa niż w szczytowym okresie kryzysu. Eksperci wskazują, że Mińsk stosuje migrację jako broń w odpowiedzi na sankcje UE.
-To klasyczny przykład wojny hybrydowej – mówi dr Justinas Zilinskas, analityk bezpieczeństwa z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie. -Białoruś działa w imieniu Rosji, testując reakcje NATO i UE. Zamknięcie przejść to sygnał, że Litwa nie będzie tolerować dalszej eskalacji.
Przeczytaj również:
- Tragedia na sali zabaw. Chodzi o 11-letnią dziewczynkę
- Szpiegowali dla obcego wywiadu. Sąd wydał decyzję
- Hasło „Wołyń 43. Pamiętamy” na koszulkach siatkarzy z Chełma (FOTO)
Źródło: Onet







