Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wziął udział w uroczystych obchodach 100-lecia Uniwersytetu Poznańskiego. W trakcie swojego wystąpienia odniósł się m.in. do zamieszania wokół jego wykładu.
Wystąpienie Leszka Jażdżewskiego poprzedzające wykład Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim odbiło się szerokim echem w mediach. Publicysta „Liberté” w ostrych słowach opisał problemy Kościoła w Polsce.
Opinie wygłoszone przez Jażdżewskiego skrytykował m.in. rektor UW Marcin Pałys. Poza tym, od wystąpienia redaktora odcięło się wielu czołowych polityków opozycji. Z kolei Donald Tusk konsekwentnie milczał na ten temat. Aż do dzisiaj…
Tusk: Gorączka polityczna wokół słów przysłoniła istotę problemu
Szef Rady Europejskiej pojawił się we wtorek w Poznaniu, gdzie wziął udział w uroczystościach z okazji 100-lecia Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Podczas swojego wystąpienia poświęcił chwilę, aby podzielić się refleksją na temat ostatniej debaty, która przetoczyła się przez polską opinię publiczną.
„Kilka dni temu rozpętała się burza po jednej z wypowiedzi na UW. Byłem tam świadkiem i uczestnikiem tego zdarzenia. I co ciekawe, gorączka polityczna wokół słów, które tam padły, przysłoniła moim zdaniem istotę problemu” – podkreślił Tusk.
„Otóż kluczowe dzisiaj pytanie brzmi: ile wolności na polskich uczelniach? Po co nam tak naprawdę uniwersytety? Czy uniwersytety pragną, co do tego właściwie nie mam wątpliwości i czy mają możliwości w Europie, u nas realizować w pełni tę tzw. trzecią misję, misję organizowania życia publicznego poza wykładami, wiedzą jako taką” – dodał.
Szef Rady Europejskiej przekonuje, że uczelnie powinny umożliwiać debatę, a nawet konfrontację poglądów. W jego ocenie, do uniwersytetów należy również misja „organizowania ludzi o różnych poglądach i udzielania im także gościny i możliwości, aby te różne, nie zawsze pasujące innym, poglądy wygłaszać. To właściwie istota europejskości, ta misja uniwersytetu” – powiedział.
Źródło: TVP Info, wMeritum.pl