Dnia 12. stycznia o godzinie 14.00 w Kościele Redemptorystów im. św. Klemensa na warszawskiej Woli została odprawiona Msza Święta w Tradycyjnym Rycie Łacińskim. Sprawowana była w intencji polskiego męża stanu i wielkiego patrioty Romana Dmowskiego w 75. rocznicę jego śmierci.
Klasyczna Msza Trydencka, zwana też często Mszą Wszechczasów lub rzadziej Mszałem św. Piusa V, jest formą sprawowania liturgii rzymskokatolickiej pochodzącą z okresu przed Soborem Watykańskim II. Pomimo reformy porządku celebracji wprowadzonej przez papieża Pawła VI w 1969 roku, znanej jako „ Novus Ordo Missae”, poprzednia forma sprawowania kultu jest przez cały czas uznawana przez Kościół Katolicki za ważną i wiążącą. Wśród wielu kręgów wiernych cieszy się ona niesłabnącą popularnością, dlatego istnieje potrzeba jej regularnego odprawiania w kilkudziesięciu parafiach na terenie całej Polski.
Niedzielna msza celebrowana w intencji sługi Bożego Romana Dmowskiego zgromadziła liczną grupę wiernych, przybyłych by oddać hołd wielkiemu Polakowi. Liczbę uczestników szacuje się na około 300 osób. Oprócz przedstawicieli środowisk narodowych i patriotycznych takich jak ONR, czy Młodzież Wszechpolska, można było spotkać osoby niezrzeszone w żadnej organizacji, a biorące udział w liturgii z własnej inicjatywy i potrzeby serca. Przeważały osoby młode oraz małżeństwa z małymi dziećmi. Jeszcze kilka minut przed godziną 14 nie było już miejsc siedzących, a w momencie rozpoczęcia celebracji liturgii nieliczna część wiernych musiała pozostać w przedsionku świątyni. Fakty te jednoznacznie zadają kłam opiniom propagowanym przez niektórych publicystów o archaiczności Mszy Wszechczasów i o próbie „ożywiania trupa” przez najbardziej konserwatywne środowiska katolickie rzekomo nie rozumiejące ducha czasu i postępu. Zgodnie ze zwyczajem celebrowanym jeszcze za życia Romana Dmowskiego, członkowie Młodzieży Wszechpolskiej wystawili zielone trójkątne sztandary, zawierające symbolikę tej organizacji. Delegacje sztandarowe ustawiono odpowiednio w czterech rogach kościoła, podkreślając tym samym rangę tego wydarzenia.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Sama Msza Łacińska trwała ponad godzinę i zachowywała wszystkie postawy kapłanów oraz wiernych przewidziane w jej trakcie. Ponieważ miała ona podniosły charakter, poprzedzona była pokropieniem zgromadzonych wiernych przez kapłana, zwanym Aspersją i uroczystym wprowadzeniem krzyża do świątyni. Zgodnie z tradycją liturgia sprawowana była po łacinie i zawierała w sobie Credo. Dla osób, które po raz pierwszy uczestniczyły we Mszy Trydenckiej, organizatorzy rozdawali instrukcje zawierające teksty pieśni, modlitw oraz wyjaśniające postawy kapłanów i wiernych w trakcie liturgii. Zakończenie mszy nastąpiło po sakramencie Komunii Świętej i uroczystym wyprowadzeniu krzyża z kościoła.
Foto. commons.wikimedia.org