Jacek Sasin w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” mówił m.in. o sytuacji górnictwa w Polsce. Minister aktywów państwowych zakreślił termin, w jakim w jego ocenie odejdzie się w Polsce od węgla.
Sasin mówił o głębokiej restrukturyzacji polskich kopalni. „Zarząd PGG, w porozumieniu z Ministerstwem Aktywów Państwowych, przygotował plan restrukturyzacji, który był realny, ekonomicznie uzasadniony i dawał gwarancję funkcjonowania PGG w najbliższych latach.” – zauważył.
„To, że dziś będziemy rozmawiać bez tego planu, jest spowodowane ostrym sprzeciwem strony społecznej.” – podkreślił Sasin. „Podjęliśmy decyzję, by w tej sytuacji nie forsować go na siłę jako punktu wyjścia do rozmowy z partnerami społecznymi o ratowaniu polskiego górnictwa węgla kamiennego. Chcemy zacząć dialog od nowa. Nie wyobrażam sobie bowiem, by tak poważne zmiany przeprowadzać bez zgody ze strony społecznej” – zaznaczył.
Sasin wskazuje datę końcową energetyki węglowej
„Jestem ostatnią osobą, która chciałaby likwidować kopalnie, ale w ostatnich latach wydarzyło się wiele spraw, które każą nam przewartościować spojrzenie.” – mówił Sasin. „Nie możemy być obojętni na rzeczywistość, która nas otacza. Oczywiście, każdą propozycję strony społecznej dokładnie przeanalizujemy, ale powiedzmy sobie jasno: znalezienie realnej alternatywy dla rozwiązania, które było na stole, będzie bardzo trudne. Ale jesteśmy otwarci na rozmowy.” – dodał.
Minister wskazał również datę, po której w Polsce odejdzie się od energetyki węglowej. „Zakładamy, że kres energetyki węglowej w Polsce to rok 2050 czy nawet 2060. Dziś rynek mocy pozwala nam zapewnić finansowanie energetyki węglowej do 2040 r. Jest kwestią rozmów z KE stworzenie takich warunków po 2040 r. Równolegle część niewęglowa będzie jednak musiała intensywnie inwestować w budowę alternatywy dla węgla. Wkrótce pokażemy te pomysły jako część przygotowywanej przez resort klimatu polityki energetycznej Polski do 2040 roku” – powiedział Sasin.
Źr. rmf24.pl; „DGP”