Podczas dzisiejszej debaty w Parlamencie Europejskim głos zabrał m.in. Patryk Jaki. Polski europoseł ostro uderzył w Niemcy i wskazał na ich dążenie do narzucania innym swojej woli. Zauważył jednocześnie, że polityka samych Niemiec niejednokrotnie daleko wykraczała poza unijną praworządność.
Patryk Jaki przypomniał, że sprawa ciągnie się już od 2018 r. „Charakterystyczne, że najpierw niemiecki Komisarz w 2018 roku forsuje rozporządzenie związane z praworządnością, a teraz niemiecka Prezydencja naciska, żeby to zakończyć” – mówił. „Główny zarzut wobec Polski? Upolityczniony wybór sędziów. Tymczasem Niemcy mają najbardziej upolityczniony sposób wyboru sędziów w całej Europie. Tam często politycy wybierają polityków na sędziów, a w Polsce dalej sędziowie maja decydujący wpływ” – kontynuował.
Patryk Jaki krytykuje Niemcy
„I wy macie czelność mówić Polakom, że łamią praworządność?” – dopytywał Patryk Jaki w Parlamencie Europejskim. Polityk na tym nie poprzestał, bo nawiązał także do kwestii historycznych. „Niemcy nie będą nas uczyć praworządności. Ja Wam przypomnę, że do dzisiaj nie zapłaciliście nawet jednego euro za Wasze poprzednie lekcje praworządności w Polsce” – powiedział.
„Ile jeszcze przykładów Waszej arogancji, która łamała europejską solidarność jest potrzebnych, żebyście zrozumieli, że każde Państwo ma prawo decydować o tym, co jest zapisane w traktatach?” – grzmiał dalej Patryk Jaki. „Chcecie mówić o praworządności? Proszę bardzo! Czy praworządne jest dogadywanie się z Putinem nad głowami Europejczyków w sprawie gazowej? Czy to jest solidarność i praworządność, której Niemcy chcą uczyć całej Europy?” – dopytywał.
Czytaj także: Lichocka o liderkach Strajku Kobiet: „Motłoch. Margines społeczny”
Szydło mocno w PE
Swoje wystąpienie miała także Beata Szydło. „Wielu z państwa mówiło o solidarności, o praworządności. Przywoływaliście zasady, które powinny być stosowane w UE, bo przecież one legły u podstaw stworzenia naszej wspólnoty.” – mówiła Szydło. „Ale właśnie PE, to właśnie państwo proponują łamanie tych zasad. W unijnych traktatach nie ma zapisanego powiązania funduszy UE, budżetu UE, wypłaty tych środków z praworządnością. Jest to próba narzucenia przez większość będącą w PE zasad, które nie są zapisane w traktatach” – dodała była polska premier.
„Jeśli mówicie o praworządności musicie sobie odpowiedzieć na pytanie, czy tej praworządności Wy w tej chwili nie łamiecie?” – pytała. Na tym nie koniec, bo Szydło zapewniła, że w Polsce „praworządność ma się doskonale” i to wyborcy zdecydowali w demokratycznych wyborach, która partia ma rządzić krajem. Ten rząd – jak mówiła – konsekwentnie realizuje program, do którego zobowiązali go obywatele.
Źr. twitter; dorzeczy.pl; wmeritum.pl