Produkcja programu „Jeden z dziesięciu” wydała komunikat. Chodzi o Artura Baranowskiego, który niedawno zgarnął największą liczbę punktów w programie.
Program „Jeden z dziesięciu” od lat bije rekordy popularności. Widzowie doceniają go, ponieważ weryfikuje faktyczną wiedzę uczestników. Ostatnio ponownie było o nim bardzo głośno. Wszystko za sprawą Artura Baranowskiego.
Mężczyzna zrobił bowiem furorę. Samodzielnie odpowiedział na wszystkie pytania, jakie padły w finale. W ten sposób zdobył 773 punkty. Za zachowane szanse doliczono mu kolejne 30 pkt., tak więc ostateczny wynik wyniósł 803 pkt. Tym samym ustanowił rekord, którego już nie da się pobić, bo po prostu w finale nie ma więcej pytań. Ten rekord można jedynie wyrównać.
Niedługo później pojawiła się jednak informacja, że Baranowski nie wystąpi w finale popularnego programu. Wszystko przez awarię samochodu w drodze na nagranie do Lublina. Stanowisko w tej sprawie przedstawiła produkcja „Jeden z dziesięciu”.
„Jeden z dziesięciu” z wymownym komunikatem
Na profilu społecznościowym „Jeden z dziesięciu” opublikowało zostało oświadczenie twórców programu. Odnieśli się oni do braku uczestnictwa Artura Baranowskiego w finale popularnego teleturnieju.
W komunikacie ujawniono m.in., jaką nagrodę zgarną Baranowski oraz, jakie są zasady programu w przypadkach, który dotknął mężczyzny. Chodzi o wspomnianą wcześniej awarię samochodu, który Baranowski podróżował na finał „Jeden z dziesięciu”.