W dobie rosnącego napięcia geopolitycznego w Europie, siły NATO intensyfikują działania wywiadowcze. Jednym z najnowszych przykładów jest długotrwały lot amerykańskiego drona reconnaissance RQ-4B Global Hawk nad strategicznym Przesmykiem Suwalskim. Ta operacja, przeprowadzona pod auspicjami Sojuszu Północnoatlantyckiego, podkreśla znaczenie monitorowania granic w regionie bałtyckim.
Misja miała miejsce 19 listopada, w środę, i była jedną z najdłuższych operacji tego typu nad kontynentem europejskim. Dron wystartował z bazy lotniczej NAS Sigonella na Sycylii we Włoszech. Jego trasa prowadziła nad Morzem Tyrreńskim, przez przestrzeń powietrzną Francji i Niemiec, aż do wejścia w obszar Polski. Głównym celem patrolu było obserwowanie terenu na styku granic Polski, Litwy oraz rosyjskiego Obwodu Królewieckiego – kluczowego punktu znanego jako Przesmyk Suwalski.
Według raportów, operacja nie wymagała tankowania w locie, co świadczy o zaawansowanych możliwościach technicznych maszyny. Dron operował na wysokości około 18 tysięcy metrów, osiągając prędkość przelotową rzędu 574 km/h. Dzięki zdolności do pozostawania w powietrzu przez ponad 30 godzin i zasięgowi przekraczającemu 22 tysiące kilometrów, RQ-4B Global Hawk jest idealnym narzędziem do długotrwałych misji wywiadowczych.
Zaawansowane wyposażenie i cele misji
Amerykański dron, należący do Sił Powietrznych USA (USAF), jest wyposażony w najnowocześniejsze systemy obserwacyjne. Wśród nich znajdują się radary, kamery elektrooptyczne, sensory podczerwieni oraz sprzęt do przechwytywania sygnałów elektronicznych. Te technologie umożliwiają zbieranie danych w czasie rzeczywistym, w tym wysokiej rozdzielczości obrazów, sygnatur termicznych, map radarowych oraz emisji elektronicznych. Analizy tych informacji pozwalają na wykrywanie potencjalnych ruchów wojskowych wzdłuż granic.
Jak podkreślają eksperci, Przesmyk Suwalski jest obszarem o kluczowym znaczeniu strategicznym dla NATO. To wąski korytarz łączący Polskę z Litwą, otoczony przez terytorium Rosji, co czyni go podatnym na ewentualne zagrożenia. Regularne patrole, takie jak ten, służą monitorowaniu sytuacji w Rosji i zapewnieniu bezpieczeństwa członkom Sojuszu. – Przesmyk Suwalski pozostaje pod ścisłym nadzorem NATO – informuje brytyjski portal UK Defence Journal, który jako pierwszy ujawnił szczegóły operacji.
Przeczytaj również:
- Ostre spięcie w studiu Radia Zet. Trela – Byłoby warto nie być pożytecznym idiotą Putina
- Zastrzeżenia do planu pokojowego. Przywódcy Państw zabrali głos
- Żurek chciałby stanąć w ringu z Nawrockim
Źródło: Fakt






