5 maja w auli Wydziału Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku odbyła się debata między lokalnymi kandydatami do Parlamentu Europejskiego. Debata nosiła tytuł „Dziesięciolecie Polski w Unii Europejskiej – bilans zysków i strat. Perspektywy na przyszłość”. Uczestnicy starali się podsumować dekadę naszej obecności w UE, a także przekonać słuchaczy, że to oni będą nas najlepiej reprezentować w przyszłej kadencji Europarlamentu.
Debatę zorganizowali studenci z koła naukowego SKN Europrojekt, z kolei poprowadziła ją Pani Doktor Aneta Kargol-Wasiluk. Niestety, nie wszystkie komitety wyborcze zdecydowały się przyjąć zaproszenie organizatorów i tak, na sali zabrakło przedstawicieli partii koalicji rządzącej. Również kandydat Prawa i Sprawiedliwości – Karol Karski, mimo zaanonsowania przybycia nie uznał za stosowne pojawienia się na debacie… Wobec takiej postawy niektórych partii, debata odbyła się w okrojonym składzie personalnym. Wśród jej uczestników byli:
- Adam Andruszkiewicz (Ruch Narodowy)
- Małgorzata Kowalska (Europa Plus Twój Ruch)
- Adrian Łuckiewicz (Solidarna Polska)
- Małgorzata Bil-Jaruzelska (Sojusz Lewicy Demokratycznej)
- Andrzej Wyrębek (Kongres Nowej Prawicy)
- Jacek Żalek (Polska Razem)
Gości i uczestników debaty powitał Dziekan Wydziału – Pan Profesor Henryk Wnorowski. Po krótkim słowie wstępnym, prowadząca oddała głos kandydatom, którzy przedstawiali publiczności zarówno swoje sylwetki, jak i programy komitetów z list, z których startują. Nie wszystkim na takie przedstawienie starczyło czasu, jaki był na to przewidziany (dwie minuty) – kandydat SP zanim rozpoczął swój wywód, postawił na stole nakrycie na miejscu, gdzie siedzieć miał jeden z nieobecnych polityków, twierdząc, że jest to miejsce dla „niezapowiedzianego gościa”. Podsumowując, pierwsza tura pytań była zadawana przez panią prowadzącą w imieniu organizatorów, a kandydaci mieli dwie minuty na odpowiedź na każde z pytań. Problemy ze zmieszczeniem się w regulaminowym czasie mieli zwłaszcza przedstawiciele SLD i Polski Razem, chociaż posłowi Żalkowi trzeba oddać, że – ze względu na obowiązki – musiał opuścić debatę po jej pierwszej części, więc nie mógł na równi z innymi rozmówcami zaprezentować swojego stanowiska. Już od początku zarysował się pewien podział stanowisk kandydatów – o ile reprezentantki EPTR i SLD usiłowały przekonać słuchaczy o dobrodziejstwach Unii i jej zbawiennym wpływie na nasze życie, o tyle kandydaci partii prawicowych zgodnie punktowali zbędne regulacje gospodarcze, a także groźne projekty światopoglądowe, forsowane przez kierownictwo UE. Kolejne dwie rundy to już pytania bezpośrednie do kandydatów – najpierw zadawali je sobie wzajemnie, a w ostatniej turze to publiczność decydowała o tym, który z kandydatów odpowie na ich pytanie.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Poniżej film z debaty. Ocenę merytoryczności argumentów poszczególnych kandydatów zostawiamy Państwu:
Autor filmu: Oskar Wądołowski
Foto; Historyczka/WikiCommons