Francuski biograf papieża Jana Pawła II, Bernard Lecomte, wypowiedział się z okazji rocznicy upadku muru berlińskiego. Podkreślał ogromną rolę Ojca Św. w zwalczaniu komunizmu. – Jan Paweł II, były arcybiskup Krakowa, powiedział po prostu: z komunistami dialogu nie prowadzimy, to konfrontacja – stwierdził Lecomte.
Papieski biograf podkreślił, że w świecie zachodnim nikt oprócz Jana Pawła II nie spodziewał się upadku komunizmu. Nawet w samym Watykanie nie traktowano poważnie zapowiedzi końca zbrodniczego systemu. W papieskie słowa wierzyli ludzie znajdujący się po wschodniej stronie żelaznej kurtyny.
Czytaj także: Były działacz LGBT: nawróciłem się dzięki kard. Burke
Jan Paweł II zdecydował się zmienić dotychczasowe zachowanie Stolicy Apostolskiej w stosunku do komunistów, które opierało się na tzw. Ostpolitik. Objawiało się to w szukaniu dialogu z komunistami, na co papież z Polski nie chciał się zgodzić. – Jan Paweł II po wyborze na Papieża musiał z tą polityką zerwać – zaznaczył Bernard Lecomte.
„Nie prowadzi się dyskusji z reżimem, który jest skazany na upadek”
Francuz dodał też, że zmiana ta nie była nagła. Papież wierzył w moralną i wartościową przewagę nad komunistami. Jego przesłanie najlepiej docierało do mieszkańców wschodniej części Europy.
– Nie było to oczywiście gwałtowne, ale Jan Paweł II, były arcybiskup Krakowa, powiedział po prostu: z komunistami dialogu nie prowadzimy. Jest to konfrontacja, w której mamy przewagę moralną i tak tę konfrontację wygramy: wartościami. Kiedy na początku pontyfikatu Papież powiedział: Nie lękajcie się, wszyscy chrześcijanie na Wschodzie dobrze zrozumieli jego przesłanie, o wiele lepiej niż na Zachodzie. Zwyciężyło silne przekonanie Papieża o tymczasowości komunizmu. Nie prowadzi się poważnej dyskusji z reżimem, który jest skazany na upadek – mówił Radiu Watykańskiemu biograf papieża.
Czytaj także: Cascioli: jesteśmy przerażeni działalnością szatana wśród młodzieży