Mamy za sobą kolejny żenujący występ polskiej drużyny w europejskich pucharach. Lech Poznań przegrał w Wilnie z Żalgirisem 0-1 (0-1).
Przed tym spotkaniem eksperci prorokowali ciężkie mecze Legii i Śląska, natomiast nikt nie przewidywał problemów Kolejorza. Przeciwnikiem był przecież klub z bardzo przeciętnej ligi, a w dodatku z kraju w którym piłka nożna nie jest sportem narodowym.
Początek spotkania był bardzo podobny do ostatniego ligowego starcia Lecha z Cracovią. Obie drużyny rzadko oddawały strzały, a jeśli już to piłka zazwyczaj nie trafiała w światło bramki. Pod koniec pierwszej połowy Litwini zaczęli tworzyć okazje strzeleckie i wykorzystali jedną z nich tuż przed przerwą.
Czytaj także: Podsumowanie rundy jesiennej - Ekstraklasa 2013/2014
W drugiej odsłonie spotkania gra wicemistrza Polski nadal nie powalała na kolana. Niewielu zawodników poznańskiej drużyny trzymało poziom pod względem chęci do gry, nie wspominając już o umiejętnościach. Z czasem zespół Żalgirisu powoli dawał się spychać coraz głębiej, ale nawet w takiej sytuacji podopieczni Mariusza Rumaka nie zdołali wyrównać stanu gry. Ku wielkiej radości miejscowych kibiców ich ulubieńcy okazali się lepsi od polskiego zespołu.
Za tydzień rewanż w Poznaniu, ale niezależnie od wyniku drugiego spotkania do historii przechodzi kolejny blamaż polskiej piłki.