Episkopat przedstawił propozycje w ramach Narodowego Programu Trzeźwości. Jednym z pomysłów jest ustalenie dostępności alkoholu od 21. roku życia. Poza tym biskupi proponują ograniczanie dostępności trunków. O sprawie poinformował „Super Express”.
13 lutego polscy biskupi ogłosili Narodowy Program Trzeźwości. Hierarchowie wyznaczyli w nim cele, których realizacja ma pomóc zmniejszyć spożycie alkoholu w naszym kraju.
„Ogłoszony w Tygodniu Modlitw o Trzeźwość Narodu Narodowy Program Trzeźwości to drogowskaz dla wszystkich Polaków, nie tylko dla osób wierzących, ale dla wszystkich ludzi dobrej woli, jak ratować naszą Ojczyznę przed zniewoleniami” – zaznaczają członkowie Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości.
Episkopat wskazuje, że w Polsce spożywa się około 10 litrów alkoholu na głowę. Biskupi chcą obniżyć tą ilość o połowę. Jednym z głównych punktów, który ma w tym pomóc jest podniesienie wieku inicjacji alkoholowej do 21. roku życia.
„Latami w naszym kraju umacniała się szkodliwa obyczajowość wspierająca pijaństwo, tworząca swoisty społeczny system proalkoholowy, a więc społeczne przyzwolenie dla nadużywania alkoholu, a często wręcz przymuszanie do picia. Idzie za tym – niespotykana w innych krajach – dostępność alkoholu. Niezbędne jest więc fizyczne i ekonomiczne ograniczenie nadmiernej dostępności napojów alkoholowych” – czytamy w Narodowym Programie Trzeźwości.
Episkopat za wzór stawia regulacje obowiązujące w Stanach zjednoczonych, gdzie alkohol jest dostępny dopiero od 21. roku życia. Jednak, jak wskazuje „Super Express”, podobnego rozwiązania trudno szukać w całej Europie. Okazuje się, że w Niemczech, Hiszpanii, Austrii, Włoszech, czy Francji alkohol (piwo i wino) można kupić mając ukończone 16 lat.
Wśród propozycji Episkopatu znalazł się również pomysł ograniczenia ilości miejsc, w których sprzedawany jest wysokoprocentowy alkohol. Poza tym, autorzy Programu proponują podwyższenie cen.