Andrzej Duda zabrał głos ws. słów Wołodymyra Zełenskiego. Ukraiński prezydent nie wymienił wprawdzie Polski wprost, aczkolwiek sugestia była dość jasna.
Chodzi o wpis, który pojawił się na Twitterze Zełenskiego i – według wielu ekspertów – stanowi nawiązanie do polskiego embargo na ukraińskie zboże. – Ciężko pracujemy nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża. I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem – napisał Zełenski.
Russia has blocked our Black and Azov sea ports and continues to target our Danube ports with missiles and drones. It tries to weaponize global food shortages in exchange for recognition of some, if not all, of the captured territories. Russia is launching food prices as weapons.
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) September 19, 2023
Na powyższe słowa zareagował w środę rzecznik rządu Piotr Mueller, który przyznał, że ma nadzieję, iż nie Zełenskiemu nie chodziło o Polskę. Trudno jednak wierzyć, że prezydent Ukrainy miał na myśli jakiekolwiek inne europejskie państwo.
Andrzej Duda reaguje na słowa Zełenskiego
Teraz głos ws. słów Zełenskiego zabrał prezydent Andrzej Duda. – Nie wymienił Polski, ale sugestia była i wszyscy to zrozumieliśmy. Zrobiło mi się przykro – powiedział bez ogródek polski prezydent, który ujawnił, jak zareagował na wspomnianą wypowiedź.
Duda dodał również, że do słów Zełenskiego należy podchodzić ze spokojem, a dookoła pełno jest prób manipulacji. Ze strony polskiego prezydenta padła też bardzo ważna deklaracja. Duda oświadczył bowiem, że Wołodymyr Zełenski nadal pozostaje jego przyjacielem.
Polski prezydent podkreślił, że gdy tylko nadarzy się okazja, dojdzie do spotkania pomiędzy nim, a Wołodymyrem Zełenskim. Duda przyznał jednak, że gdy usłyszał słowa swojego ukraińskiego odpowiednika czuł się „rozgoryczony”.